Outsider wygrywa
Drugiej porażki z rzędu doznała Nysa i to z rywalem, zajmującym niższe miejsce w tabeli niż kłodzka drużyna. W poprzedniej serii gier MKS uległ 1:4 w Dzikowcu. Tamtą porażkę można było poniekąd tłumaczyć brakiem dwóch czołowych zawodników środka pola. Tomasz Kubies oraz Mikołaj Bromboszcz — bo o nich mowa, w konfrontacji z ostatnim zespołem w lidze Sudetami Międzylesie już zagrali. Rozpoczęło się zgodnie z planem, bo golem już w drugiej minucie golem autorstwa T. Kubiesa. Były sytuacje, aby strzelić kolejne gole, ale zamiast tego rywale wykorzystali prezent od bramkarza i doprowadzili do remisu za sprawą Jarosława Macury. Po zmianie stron dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Radosław Macura, a trzy punkty zapewnił Arkadiusz Pławiak. Wcześniej stan meczu (2:2) wyrównał Dawid Ciupider.
Lider za mocny
Kryształ mógł zbliżyć do lidera na dwa punkty, mając w zanadrzu do rozegrania jeszcze dwa zaległe mecze. Do spotkania z MLKS Radków podchodził podbudowany ostatnimi wynikami ligowymi. Drużyna Kamila Bajraka zanotowała pięć zwycięstw, a w ostatnich czterech spotkaniach nie tracąc nawet gola. Nie zrobiło to wrażenia na radkowianach, którzy po 30. minutach gry wygrywali 2:0. Gospodarzom, którzy swoje mecze rozgrywają na boisku w Starym Gierałtowie, tuż przed przerwą udało się zdobyć kontaktowego gola z rzutu karnego.
W drugiej połowie rywalom wystarczyło pięć minut, aby zdobyć dwa gole. W 63. minucie lider wygrywał 4:1. Kryształ stać było na zmniejszenie rozmiarów porażki (2:4), ponownie po podyktowanym rzucie karnym. Obydwie jedenastki wykorzystał Tytus Data.
Passa stop
W podobnej sytuacji był Trojan, który w minionym tygodniu dwukrotnie zmierzył się z ATS Wojbórz. Najpierw w zaległym meczu z rundy jesiennej wygrał 3:2 w Wojborzu, ale w "rewanżu" już na stadionie w Lądku-Zdroju z trzech punktów cieszył się ATS. Goście wygrywali 2:0, a potem 3:1, ale Trojan w 87. minucie zdołał doprowadzić do remisu (dwa gole Mateusza Poswistajło i jeden Marcina Poświstajło) i wydawało się, że przechyli szale na swoją korzyść. Końcówka meczu należała jednak do drużyny z Wojborza, która zdobyła dwie bramki i całe zawody wygrała 5:3. Tym samym podopieczni Wojciecha Galińskiego przegrali po sześciu zwycięskich meczach z rzędu.
Rewanż Orląt
Kroku radkowianom dotrzymały Orlęta, które pokonały 3:0 dusznicką Pogoń. Na gole trzeba było jednak czekać do drugiej połowy. Wynik w 66. minucie otworzył Kamil Dawiec, a w ostatnich minutach do siatki trafiał Miłosz Wyspiański oraz Łukasz Gargała. Tym samym drużyna Kamila Matusika wzięła rewanż za porażkę 0:2 z rundy jesiennej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.