To Dariusz Maryniak, 54-letni mieszkaniec Kłodzka. W poniedziałek, 7 lutego, po godz. 9.00 z kanału Młynówka przy ul. Zofii Stryjeńskiej w Kłodzku wyłowiono zwłoki 54-letniego kłodzczanina. Policję o topielcu zawiadomił mieszkaniec, który zauważył ciało w wodzie. Sprawą zajmowała się prokuratura, choć wstępne oględziny wykluczyły działanie osób trzecich.
- Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci mężczyzny było utonięcie. Nie stwierdzono działania osób trzecich – informuje Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Zmarły od 2020 roku toczył spór sądowy o spadek po zmarłej w lipcu 2017 roku siostrze. Pan Dariusz przeprowadził postępowanie spadkowe. Sąd pod koniec września 2017 roku wydał orzeczenie, zgodnie z którym – jako jedyny żyjący krewny – stał się właścicielem połowy domu w centrum Kłodzka. W 2020 roku pan Dariusz sprzedał odziedziczone mieszkanie. Dwa miesiące później dostał z sądu pismo, że Bogusław Szpytma, wicewojewoda dolnośląski, a wcześniej burmistrz Kłodzka, złożył wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po jego zmarłej siostrze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.