32-letni mieszkaniec Krosnowic pobił jedną osobę, a potem zabarykadował się w mieszkaniu. Wezwanym na miejsce policjantom wymachiwał przez okno przedmiotem przypominającym strzelbę lub wiatrówkę. Przez kilka godzin nie chciał się poddać. Pod adresem funkcjonariuszy kierował groźby i zniewagi. W drodze do Krosnowic był już policyjny negocjator. Na szczęście w międzyczasie mężczyzna odpuścił i dał się zatrzymać.
- Usłyszał trzy zarzuty: spowodowanie obrażeń ciała u osoby, z którą mieszka, kierowanie gróźb pod adresem policjantów oraz ich znieważenie – wymienia Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowa kłodzkiej policji. - Prokurator zastosował wobec zatrzymanego dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe – dodaje oficer prasowa.
Teraz biegły określi czym tak naprawdę wymachiwał krosnowicki desperat, który dołączył do powiatowej galerii furiatów.
> Lipiec 2018
39-letni kłodzczanin dostał szału na rozgrzanym dachu. Zaczął zrywać dachówki i zrzucać je na zatłoczoną ulicę w centrum miasta. Cudem nikt nie ucierpiał.
> Sierpień 2020
34-letni mieszkaniec Kłodzka biegał po mieście z odpaloną piłą łańcuchową. Jego szalony spacer nagrały kamery monitoringu.
> Wrzesień 2021
Zatrzymany w areszcie 29-latek dostał furii i zdemolował pomieszczenie noworudzkiego aresztu, w którym przebywał. Połamał meble i rozwali kamerę przemysłową.
> Grudzień 2021
Jakiś mężczyzna biegał po ulicach Kłodzka z siekiera. Uszkodził nią jeden z zaparkowanych samochodów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.