Dramatyczna sytuacja w Bystrzycy Kłodzkiej. Przed momentem burmistrz Renata Surma poinformowała podzas rozmowy z dziennikarzem TVN 24, że sytaucja wygląda o wiele gorzej, niż podzcas powodzi w 1997 roku.
- Przelewają się już wody ponad koroną tamy. Sytuacja staje się bardzo dramtyczna. Fala w Bystrzycy Kłodzkiej ma się pojawić w ciągu godziny. Wody będzie więcej niż w roku 1997. Teraz prognozowana jest wyższa fala niż w 1997 rok. Kilkadziesiąt budynków zostało wówczas zniszczonych, przestało istnieć, ucierpiało mnóstwo ludzi. Pompy nie nadążają wypompowywać wody. Niestety ziemia jest bardzo nasiąknięta, nie przyjmuje już wody - mówiła podczas rozmowy z dziennikarzem TVN 24 burmistrz Renata Surma. Wcześniej na swoim profilu w mediach społecznościowych, ostrzegała że w Międzygórzu przeleje się tama.
- Armagedon. Idzie większa fala z gminy Międzylesie, niż było to w 1997 r., a jeszcze teraz zostaly spuszczone dodatkowe wody z zapory w Miedzygórzu, więc to wszystko się zbierze w Bystrzycy, a później pójdzie dalej. Prosimy ludzi, aby się ewakuowali. Nie nadążamy. Musi być samoewakuacja. Dzwonimy, informujemy szczekaczkami, żeby ludzie uciekali z domów - ci, którzy ucierpieli w 1997 r. - powiedziala dla RMF FM burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.