Infamia to serial, opowiadający o losach młodej kobiety pochodzenia romskiego, która próbuje w tradycyjnej rodzinie Romów żyć na własnych zasadach, został uznany za jeden z najlepszych i najważniejszych polskich seriali ostatnich lat.
Dla mieszkańców Wałbrzycha, jego okolic oraz całego Dolnego Śląska, wartością dodaną serialu jest to, że „Infamia” pełna jest lokalnych akcentów. „Zagrały” w niej bowiem m.in. wałbrzyskie dzielnice Podgórze i Sobięcin, II Liceum Ogólnokształcące w Wałbrzychu, a także Szczawno Zdrój, Nowa Ruda czy efektowna tama wodna w Zagórzu Śląskim.
Zdjęcia kręcone były też w Rybnicy Leśnej, przy tamtejszej Kopalni Melafiru, należącej do Kopalń Surowców Skalnych w Bartnicy.
Gdy producenci „Infamii” zwrócili się do nas z zapytaniem o pomoc w realizacji zdjęć do serialu, umożliwiliśmy im to bez wahania. Kopalnia Melafiru w Rybnicy Leśnej jest przecież nie tylko ważnym pracodawcą w regionie i źródłem pozyskiwania kruszywa, z którego budowane są najważniejsze drogi szybkiego ruchu oraz drogi kolejowe w Polsce, ale jest też atrakcją turystyczną dla odwiedzających Rybnicę Leśną. Dlatego nie mieliśmy nic przeciwko temu, aby Kopalnię Melafiru i jej otoczenie zobaczyli też widzowie serialu. Kadry pokazujące kopalnię i jej okolice zostały wykorzystane w „Infamii” wiele razy. Na przykład w scenach, kiedy główna bohaterka jeździ wśród górskich terenów na rowerze - mówi Jakub Madej, prezes Kopalń Surowców Skalnych w Bartnicy (KSS Bartnica).
Także znakomita obsada serialu jest w dużej mierze związana z naszym regionem. W rolę głównej bohaterki Gity wcieliła się - uznana przez krytyków za „zjawiskową” - młoda aktorka Zofia Jastrzębska, która w ub. roku została absolwentką szkoły teatralnej we Wrocławiu. Jej ojca brawurowo zagrał aktor Sebastian Łach, występujący m.in. na deskach Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.
W obsadzie znaleźli się też m.in. tak popularni aktorzy, jak: Magdalena Czerwińska, Artur Dziurman czy Kamil Piotrowski. Jednocześnie w filmie pojawiło się wielu przedstawicieli romskiej społeczności, m.in. tato i siostra znanej wokalistki Viki Gabor czy pochodzący z Wałbrzycha Rom Angelo Ciureja.
Serial zbiera pozytywne recenzje
„The New York Times” porównał "Infamię” do innego, popularnego serialu Netflixa "Unorthodox", opowiadającego o młodej dziewczynie, która ucieka przed zaaranżowanym małżeństwem. "Infamia" to wielka uczta dla oka i ucha. Barwna, pełna zwrotów akcji historia o zakazanej miłości, rodzinie, korzeniach, tolerancji, ale też o dojrzewaniu młodych ludzi, spełnianiu marzeń, kobiecej sile. Opowiedziana mądrze, prawdziwie - napisała Mariola Szczyrba z portalu wroclaw.pl„Infamia” zaskakuje zarówno wizualnie, jak i fabularnie. Nowość Netflixa jest po prostu piękna - napisała Małgorzata Major z portalu wirtualnemedia.pl
"Infamia" jest jednym z najlepiej wyreżyserowanych polskich seriali ostatnich lat. Głównie za sprawą Anny Maliszewskiej, pomysłodawczyni i głównej autorki serialu - napisał Bartosz Staszczyszyn z portalu culture.pl
W „Infamii” aż roi się od znakomitych występów aktorskich, prawdopodobnie najlepszych ze wszystkich polskich produkcji oryginalnych Netflixa - napisał Piotr Piskozub z portalu naekranie.pl
“Infamia” to najważniejszy (i najlepszy) polski serial ostatnich lat - napisała Natalia Nowecka z Radia Zet i Radia Eska
To tylko fragmenty wielu, bardzo dobrych recenzji serialu Infamia, który można obejrzeć na Netflixie. Ośmioodcinkowy obraz jest rzeczywiście świetny: pięknie zrealizowany, z bardzo dobrą obsadą i wyjątkową muzyką, pokazujący życie Romów „od środka”, pozwalający lepiej poznać rządzące nim zasady, dający nowe spojrzenie na „wojnę polsko - romską”, łamiący wiele stereotypów, ale przede wszystkim będący opowieścią o młodej, wrażliwej kobiecie pochodzenia romskiego, która - choć kocha rodzinę - nie chce żyć w narzuconych ramach.
Przeczytaj również: 0 euro za 30 zł. Takiej wymiany walut jeszcze nie było
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.