Szpital w Kłodzku: Oddział z chorymi na koronawirusa: starostwo i dyrekcja szpitala nie chcą oddać części odziałów szpitalnych dla chorych na koronawirusa. Wojewoda wymaga, a oni protestują. Na początku miało tam powstać 11 miejsc, później 52.
O przekształceniu kłodzkiego szpitala pisaliśmy w artykule:
AKTUALIZACJA [piątek 13 listopada godz. 20.00]
Szpital w Kłodzku uzyskał kompromis
Wojewoda dolnośląski dogadał się z dyrekcją szpitala w Kłodzku. Ostatecznie w placówce mają powstać 72 łóżka dla chorych (z czego 4 to łóżka intensywnej terapii) oraz 10 miejsc dla osób z podejrzeniem koronawirusa. Oznacza to, że szpital w Kłodzku przynajmniej narazie nie będzie musiał zamykać żadnego z pozostałych oddziałów. W efekcie w połowie uwzględniono rządania wojewody, a w połowie pomysły szpitala. Szpital deklarował, że da radę obsłużyć jeszcze maksymalnie 20 dodatkowych łóżek, natomiast wojewoda chciał zwiększyć liczbę do 40.
AKTUALIZACJA [czwartek, 5 listopada godz. 20.00]
Wojewoda nie mówi dość
Wojewoda dolnośląski każe zwiększyć liczbę miejsc w szpitalu kłodzkim z 52 łóżek do 92. Awiżeń nie zgadza się z tą decyzją. Twierdzi, że szpital nie da rady zapewnić więcej niż 52 łóżek, bo stwarza to zagrożenie dla pacjentów na innych oddziałach. Np. kardiologii, nieurologii czy nawet psychiatrii. W dodatku cały czas brakuje testów nawet dla tych, którzy już przebywają w szpitalu. Kolejnym problemem są ciągłe braki personelu. Pracownicy chorują i przebywają na zwolnieniach lekarskich. Kłopotem więc nie są same miejsca, lecz przede wszystkim opieka nad pacjenatami, którzy mieliby je zająć.
Maciej Awiżeń nie chce oddać szpitala koronawirusowi
Awiżeń nie zamierza zamykać żadnego z oddziałów na rzecz Covidowego i zapowiada protesty. Dodaje, że szpital w Kłodzku nawet nie ma jak leczyć tylu osób zakażonych koronawirusem. - Owszem, lżejsze przypadki są do objęcia, ale skoro mamy dwa łóżka respiratorowe, to mówimy i poważniejszych sytuacjach.
Kolejne decyzje wojewody pojawiają się z dnia na dzień. Władze miast i szpitali nie zawsze zgadzają się z ich treścią. Jak rozwinie się sytuacja? Czy wojewoda ulegnie i zmniejszy liczbę łóżek dla chorych na koronawirusa?
Nowa Ruda otwiera się na chorych
Swój aktualny oddział wewnętrzny, szpital w Kłodzku przeniósł do Nowej Rudy, w której do tej pory zamknięty był właśnie oddział wewnętrzny. W Kłodzku będą przygotowane za to miejsca dla chorych na koronawirusa. Szpital w Kłodzku ma zagwarantować 52 miejsca dla zakażonych i 10 miejsc dla osób z podejrzeniem koronawirusa.
Mieszkańcy Kłodzka i Nowej Rudy mieli więc nie zostać bez opieki medycznej. Nie tylko w razie zachorowania na koronawirusa, ale także w przypadku innych chorób czy wypadków.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.