Bardzo wielu ludzi poczuło się dotkniętych stwierdzeniem prezydenta Dudy, że tylko świnie siedzą w kinie. Poza tym nie mogli przejść obojętnie wobec nagonki prawicowych polityków na film "Zielona granica" i jego reżyserkę Agnieszkę Holland.
Ufundowałam 60 darmowych biletów na "Zieloną granicę" i rozdałem je znajomym – mówi przedsiębiorca z powiatu kłodzkiego (dane do wiadomości redakcji). Nikt nie miał pretensji, że dałem mu bilet, nikt nie stwierdził, że to antypolski film, że szkaluje wojsko policje i pograniczników. Takie oceny mogą wydawać chyba tylko ci, którzy filmu nie widzieli – dodaje.
Odmawiamy politykom prawa do wykorzystywania sztuki jako narzędzia realizacji interesów partyjnych. Nie zgadzamy się na krępowanie wolności wypowiedzi artystycznej i jakiekolwiek formy nacisku na artystki i artystów oraz odbiorczynie i odbiorców ich dzieł – piszą członkowie rady i zarządu fundacji, w tym nasza noblistka.
Im bardziej będziemy "zdrajcami", "świniami", "elementami antypolskimi", "armią Putina", "wrogami narodu", tym będziemy odważniejsi i bardziej zmotywowani, by bronić fundamentalnych i uniwersalnych praw człowieka. Bo my – ludzie kultury i sztuki – wszystko to już słyszeliśmy niejednokrotnie. Z ust ludzi znacznie groźniejszych, niż obecna polska władza – dodają.
Tomasz Lasek, dyrektor Kłodzkiego Ośrodka Kultury zabiega o ściągnięcie filmu Holland do kina Dąbrówka na pokaz specjalny.
Są problemy techniczne, ale mam nadzieję, że je przezwyciężymy i każdy, kto jeszcze nie widział, będzie mógł u nas obejrzeć ten film
– mówi Lasek.
Zobacz również: Mocne słowa Roberta Więckiewicza na Festiwalu Filmowym w Gdyni
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.