Zabawa w kotka i myszkę

Liderem w zadawaniu pytań jest niewątpliwie nowy radny, Stanisław Bartczak, który złożył już 11 obszernych interpelacji. Kłodzki samorządowiec zapytał m.in. o telefon służbowy burmistrza. W interpelacji zawarł 5 pytań i... otrzymał odpowiedź na dwa. Dla mieszkańca Kłodzka i z pytań i z odpowiedzi niewiele wynika. Można odnieść wrażenie, że to zabawa w kotka i myszkę, sztuka dla sztuki. O to zapytał Bartczak: Interpelacja w sprawie telefonów służbowych zawierała 5 szczegółowych pytań: 1. Proszę o podanie liczby służbowych telefonów komórkowych, z których korzysta Burmistrz Kłodzka. 2. Proszę o podanie informacji, czy w okresie od 1 września 2018 r. do 7 grudnia został zgubiony lub skradziony Burmistrzowi Kłodzka jakikolwiek służbowy telefon komórkowy. Jeżeli tak, to proszę o podanie, czy zostało zgłoszone to na policji. 3. Czy służbowe telefony komórkowe były udostępniane osobom trzecim? 4. Czy służbowe telefony komórkowe były wykorzystywane do prowadzenia prywatnych rozmów telefonicznych, wysyłania wiadomości SMS lub MMS o charakterze prywatnym? 5. Czy osoby trzecie kopiowały zawartość służbowych telefonów komórkowych na nośniki danych np. komputery osobiste, laptopy, pendrivy? Tak odpowiedział Piszko: 1. Burmistrz Kłodzka korzysta z jednego służbowego telefonu komórkowego. 2. W okresie pomiędzy 01.09.2018 r. - 07.12.2018 r. został skradziony burmistrzowi Kłodzka służbowy telefon komórkowy. Fakt ten został pisemnie zgłoszony na policję. Na dzień sporządzenia odpowiedzi na interpelacje nie ma możliwości udzielenia precyzyjnych wyjaśnień na pytania nr 3, 4 i 5 albowiem prowadzone jest postępowanie w sprawie kradzieży mienia.