We wrześniu ubiegłego roku ujawniliśmy, że podarowane przez jubilerów z całej Polski złoto, które miało wesprzeć odbudowę miasta po powodzi tysiąclecia, leży w sejfie w kłodzkim magistracie. Powodzianie z ul. Korczaka zaapelowali wtedy do władz Kłodzka, aby te sprzedały złoto i kupiły im pompę - Pompa przydałaby się podczas dość częstych na Korczaka podtopień - mówił we wrześniu Bogusław Procak, mieszkaniec ulicy, który jak tylko przeczytał o leżącym w urzędzie złocie powodzian od razu skrzyknął ludzi i zadzwonił do redakcji Gazety Kłodzkiej. Pomysł kłodzkich powodzian przekazaliśmy Danielowi Jakubowskiemu, rzecznikowi prasowemu burmistrza Kłodzka. Sprawą zajęli się ratuszowi prawnicy, ale niewiele z tego wynikło. Jubilerskie precjoza choć mija już 8 miesiąc od naszej interwencji, jak leżały w sejfie, tak leżą. Wartość przekazanych przez jubilerów wyrobów złotniczych, według wyceny z 1997 roku, to około 3 tys.
Złoty skandal
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościDar jubilerów od 15 lat wciąż leży w urzędowym sejfie
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.