Do groźnego wypadku doszło w środę, 28 września, przed południem w centrum Gorzanowa, tuż obok kościoła. Przejeżdżający tym bardzo niebezpiecznym odcinkiem drogi powiatowej kombajn uległ awarii. Urwało się koło, a kierujący ratując się uszkodził barierę betonową, na której się zatrzymał. Miał wiele szczęścia, że nie spadł ze stromej skarpy. - Od 1998 roku monitorowałam sprawę zabezpieczenia odcinka drogi powiatowej w Gorzanowie przy kościele. Jest to bardzo niebezpieczny odcinek, zwłaszcza dla kierowców nieznających warunków. Wspomniany odcinek leży nad skarpą wysoką na 10 m. Przy wjeździe do Gorzanowa jest znak zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych. Będąc sołtysem i radną powiatową w porozumieniu z dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w Kłodzku zabezpieczono odcinek tuż przy kościele barierą metalową. Niestety kierowcy bagatelizowali zakaz, wjeżdżali i wycinali kolejno barierę (obecnie jest wycięte ok. 7 m) – mówi Jolana Terlecka, mieszkanka Gorzanowa. - Kolejni sołtysi nie reagowali. Dziś mogło dojść do poważnego w skutkach dramatu. - Do tej pory nie było pieniędzy na remont tego odcinka. Mam nadzieję, że po tym zdarzeniu powiat uruchomi środki i jak najszybciej wykona remont – dodaje była sołtys.
Więcej przeczytasz w Gazecie Kłodzkiej nr 366
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.