23-letnia kobieta z sekundy na sekundę znalazła się na środku wezbranej rzeki, po tym jak prowadzony przez nią Renault Laguna wyleciał z drogi krajowej 33. Z pomocą ofierze ruszył Adam Kopoński, 40-letni mieszkaniec Bystrzycy Kłodzkiej. Mężczyzna wskoczył do wezbranych wód Białej Lądeckiej, dopłynął do samochodu, chwycił ofiarę i doholował ją do brzegu.
Wydarzenia te rozegrały się w sobotę, 17 maja, rano, w Żelaźnie.
Zatopione do połowy okien auto zatrzymało się około 200 metrów dalej. Strażacy wyciągali je przez około półtorej godziny.
Przemysław Ziemacki
Więcej na ten temat w najbliższy piątek, w Gazecie Kłodzkiej (243).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.