Kiedy strzelił szampan, 21 czy już 22 października? Tak dokładnie to o godz. 2:50 w poniedziałek, 22 października, kiedy miałem już informacje z większości obwodowych komisji, w tym tych dużych, np. ze szkoły nr 3. A wynik? Co Pan pomyślał o prawie 70-procentowym poparciu? Ten wynik był dla mnie zaskoczeniem, bardzo miłym zaskoczeniem. Nie liczyłem na to, że zostanę burmistrzem już po pierwszej turze. Sądziłem raczej, że wejdę do II tury z jednym z pięciu moich kontrkandydatów i wtedy dopiero wszystko się rozstrzygnie. A który z kontrkandydatów zadzwonił do Pana z gratulacjami? Wyboru na burmistrza pogratulował mi tylko Dariusz Mikosa, za co mu dziękuję. Tak duże poparcie to... To bardzo duże zobowiązanie i olbrzymia odpowiedzialność. Mam nadzieję, że przez 5 najbliższych lat nie zawiodę zaufania, jakim mnie obdarzyli mieszkańcy Kłodzka. Jak Pan oceni kampanię wyborczą? Największe jej minusy? Stres, bieganina, ale to było wiadome, niejako wkalkulowane w koszty kampanii wyborczej. Pierwsze decyzje w nowej kadencji? To przede wszystkim sprawy związane z konstruowaniem budżetu na rok 2019 i zabieganiem o pieniądze z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na kolejne przebudowy dróg, kanalizację i infrastrukturę miejską.
Wynik go zaskoczył
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościRozmowa z Michałem Piszko, burmistrzem Kłodzka.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.