Gmina miejska Kłodzko w marcu 2011 roku otrzymała od starosty zatwierdzenie projektu budowlanego dotyczącego poprawy dostępności komunikacyjnej wyspy Piasek. W postępowaniu administracyjnym nie uwzględniono, jako strony, właściciela młyna, którego działka graniczyła z planowaną inwestycją. Piotr Nowicki rozpoczął walką z urzędniczą machiną. W sierpniu 2011 roku złożył odwołanie do starosty, a kiedy samorządowiec nie uchylił swojej decyzji, zaskarżył ją do wojewody, który przyznał rację młynarzowi. Wtedy jednak decyzję wojewody do sądu administracyjnego zaskarżyła gmina miejska (rządził wtedy burmistrz Szpytma). WSA w lipcu 2012 roku oddalił skargę miejskich samorządowców i sprawa wróciła do starosty kłodzkiego. I co? Starosta po 4 prawie latach, w marcu 2016 roku ponownie odmówił Nowickiemu uchylenia decyzji z marca 2011 roku. Dlaczego? Bo minęło 5 lat od wydania pierwszej decyzji. Wojewoda dolnośląski we wrześniu 2016 roku stwierdził, że starosta kłodzki wydał decyzję z naruszeniem prawa. To był ważny argument w procesie o odszkodowanie.
Wojewoda: naruszyli prawo!
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: | Zdjęcie: foto: pixabay.com
foto foto: pixabay.com
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościJesienią 2016 roku właściciel młyna, który sądził się z miastem o odszkodowanie, dostał od wojewody ważny dokument. Wynikało z niego, że starosta kłodzki, nie uwzględniając odwołania firmy Hert, wydał decyzję administracyjną z naruszeniem prawa.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.