reklama

Lewin Kłodzki. Wciąż nie wiadomo, co się wydarzyło za osmolonymi drzwiami

Opublikowano:
Autor:

Lewin Kłodzki. Wciąż nie wiadomo, co się wydarzyło za osmolonymi drzwiami - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNieznany sprawca podpalił OPS, a interweniującą urzędniczkę dźgną nożem. Choć te dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Lewinie ponad miesiąc temu, to wciąż niewiele o nich wiadomo. Mało jest faktów, coraz więcej domysłów i hipotez.
Reklama lokalna
reklama

Lewin Kłodzki. Dramat rozegrał się w środę, 9 sierpnia, po godz. 15.00. To wtedy nieznany sprawca lub sprawcy podpalili budynek Urzędu Gminy w Lewinie Kłodzkim, w który jest także OPS.

Prowadzimy śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa i podpalenia
– mówiła Joanna Pera-Lechocińska, szefowa kłodzkiej prokuratury.

Na razie nikogo nie zatrzymano. Na tym etapie śledztwa nie udzielamy szczegółowych informacji – ucięła.

I do dzisiaj, co jest bardzo dziwne, nikogo nie zatrzymano. Nikogo też nie poszukuje się. Policja nie opublikowała zdjęć podejrzanych o podpalenie osób.

Podobo, dziwnym zrządzeniem losu, w urzędzie nie działał system monitoringu. Nic się nie nagrało, więc nie wiadomo kto podpalił – mówi jedna z mieszkanek Lewina. O tym zdarzeniu aż huczy. Niektórzy przypuszczają, że tych podpalaczy wcale mogło nie być – dodaje i robi znaczący gest.

Pewne jest, że w pomieszczenia OPS-u wybuchł pożar i do dzisiaj są one wyłączne z użytkowania. Pewne jest, że jedna urzędniczka trafiła do szpitala.

Z tego co wiem wyszła z niego po 2-3 dniach – informuje nam Joanna Klimek-Szymanowicz, wójt Lewina. Więcej, z uwagi na toczące się śledztwo, powiedzieć nie mogę – zaznacza.

Hipotezy o śpiączce zranionej urzędniczki i ranie głębokiej na 13 centymetrów to po prostu plotki, bo kobieta wszyła ze szpitala po 3 dniach. Co tak naprawdę wydarzyło się w lewińskim urzędzie gminy w Lewinie? Jakie były motywy działania sprawców?

Sądzę, że ta sprawa nie zostanie wyjaśniona, tylko zamieciona pod dywan. Ludzie mówią, że ten pożar był po to, żeby ukryć jakąś aferę, bo niby po co podlać urząd?
- zastanawia się starszy mężczyzna, mieszkaniec Lewina.

W przyszłym tygodni kłodzka prokuratura, która prowadzi śledztwo, ma ujawnić nowe fakty. Do sprawy będziemy wracać.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama