Szczytna. Dyżurny Komisariatu Policji w Polanicy-Zdroju otrzymał zgłoszenie o tym, że starszemu mieszkańcowi uciekł pies i słyszy jego głośny skowyt w okolicach pustostanów. Zdenerwowany mężczyzna nie potrafił sam odnaleźć swojego pupila. Na miejsce pojechał dzielnicowy ze Szczytnej wraz z policjantką z Polanicy-Zdroju. Funkcjonariusze sprawdzili wskazane miejsce, ale nie znaleźli tam żadnego psa. Dzielnicowy dokładnie sprawdził cały rejon pustostanów. Tam z oddali usłyszał skowyt zwierzęcia.
Natychmiast pobiegł w stronę, z której dochodził dźwięk. Zauważył, że w kanale w wodzie znajduje się duży i masywny pies. Czworonóg nie potrafił sam wydostać się na zewnątrz. Dzielnicowy wraz z policjantką, z którą przyjechał na miejsce, podjął działania ratunkowe. Przy pomocy drabiny i desek wyciągnął z wody przerażonego psa na zewnątrz. W tym czasie było zimno, a temperatura wody była bardzo niska. Cała historia miała szczęśliwe zakończenie. Zmarznięty, ale bez obrażeń ciała Maks wrócił do swojego właściciela.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.