reklama
reklama

Syn Violetty Villas przegrał w sądzie z gminą Lewin Kłodzki. Temida odrzuciła jego „ALE”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Redakcji

Syn Violetty Villas przegrał w sądzie z gminą Lewin Kłodzki. Temida odrzuciła jego „ALE” - Zdjęcie główne

foto Archiwum Redakcji

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMała gmina Lewin Kłodzki robi co może, aby zachować w pamięci Violettę Villas. Problemem jest syn artystki, który torpeduje niemal każdą inicjatywę. Ostatnio władze gminy spotkały się z nim w sądzie
reklama

Lewin Kłodzki. Krzysztof Gospodarek, syn Violetty Villas, był tak zbulwersowany, tym co prezentuje utworzona w Lewinie izba pamięci poświęcona piosenkarce, że pozwał w tym roku gminę do sądu. Ekspozycję określił jako tandetną. Miał też zastrzeżenia do zorganizowanego po raz pierwszy w 2021 roku festiwalu poświęconemu VV. Chciał, aby sąd zakaz jego organizowania.

Sąd oddalił jego powództwo w całości
– mówi Joanna Klimek-Szymanowicz, wójt Lewina.

Pani wójt dodaje: Nie rozumiem zachowania pan Krzysztofa. Przecież na współpracy wszyscy by zyskali. On jednak ciągle ma jakieś ale.

W czerwcu tego roku w Lewinie odsłonięto pomnik Violetty Villas

Odlana z brązu piosenkarka (w skali 1:1) w prawej dłoni trzyma mikrofon, a w lewej różę. Waży, choć rzeźba jest w środku pusta ponad 200 kg. Autorami posągu są: Brygida Bijata z pracowni Art Shopa i Piotr Makała z Wytwórni Rzeźby.

reklama

Pieniądze potrzebne na stworzenie rzeźby zebrało Stowarzyszenie Obywatelskie Kulturalny Zakątek z Lewina, które było inicjatorem tego przedsięwzięcia. Krzysztof Gospodarek, zanim jeszcze zobaczył pomnik, już był wobec niego bardzo krytyczny. Publicznie podkreśla, że rzeźba powstała bez jakichkolwiek konsultacji z rodziną artystki, czyli z nim.

Legenda Villas wciąż jest żywa, bo bardzo wielu ludzi odwiedza jej dom, który stoi pusty i popada w ruinę.

Nie ma dnia, żeby ktoś się tam nie pojawił. Ludzie robią zdjęcia, czasami zostawiają kwiaty. Teraz także pod pomnikiem z brązu
– mówi pani Anna mieszkana gminy Lewin Kłodzki.

*** Violetta Villas ***

Urodziła się w Belgii w 10 czerwca 1938 roku, w rodzinie Cieślaków - polskich górników. Violetta uczyła się grać na skrzypcach i marzyła o karierze, ale ojciec w wieku 17 lat wydał ją za mąż. Urodziła syna Krzysztofa, ale nie odnalazła się w roli gospodyni domowej, więc uciekła od męża. Jej głosem zachwycił się sam Władysław Szpilman, kompozytor i pianista (bohater filmu Romana Polańskiego „Pianista”). Napisał dla niej kilka piosenek, które łapały za serce i kariera Villas nabrała tempa.

reklama

Sukcesy na festiwalach w Sopocie i Opolu sprawiły, że ludzie w Polsce ją pokochali, ale Polska to było dla niej za mało. Villas marzyła o karierze międzynarodowej. Zaczęła wyjeżdżać do Szwajcarii, Niemiec i Francji, a potem do Las Vegas. To był szczyt jej kariery. Po powrocie do Polski zaczęła się równia pochyła. Koncertowała rzadko i popadał w coraz większe problemy, także z alkoholem. W 1999 roku wróciła do Lewina. Zamieszkała w rodzinnym domu razem z garderobianą.

W grudniu 2006 piosenkarka trafiła do szpitala psychiatrycznego w Stroniu Śl. W drugiej połowie stycznia opuściła szpital. Tydzień później odbyła się konferencja prasowa, podczas której Villas zarzuciła rodzinie, że próbowała pozbawić ją wolności. Syna Krzysztofa oskarżyła o próbę przejęcia jej majątku. W ostatnich latach jej życia oddała się w opiekę swojej garderobianej Elżbiecie B. Po śmierci wyszło na jaw jaka to była "opieka".

reklama

Villas zmarła 5 grudnia 2011 roku w swoim domu w Lewinie. Przyczyną śmierci były liczne choroby, w większości nie leczone od wielu lat, m.in. marskość wątroby, choroby krążenia oraz złamany mostek, żebra i szyjka udowa. Garderobiana Elżbieta B. znęcała się psychiczne nad gwiazdą (zamykała Villas w pokoju na klucz, zostawiała samą w nieogrzanym domu bez pożywienia, izolowała od otoczenia, rodziny oraz uzależniała podejmowanie decyzji od dostarczania alkoholu). Za to właśnie została skazana przez sąd na 1,5 roku więzienia.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama