Strajk Kobiet Kłodzko i powiat. Znamy stanowisko przedstawicielek strajku wobec oświadczenia Krystyny Śliwińskiej, w którym padają słowa krytyki na temat zorganizowanych w powiecie kłodzkim protestów.
Słowo za słowo
Przedstawicielki kłodzkiego Strajku Kobiet opublikowały odpowiedź na oświadzcznie radnych PiS powiatu kłodzkiego w sprawie protestów. Nie zgadzają się z treścią oświadczenia i podkreślają, że radni zobligowali je do przedstawienia sprostowań. Mówią, że protesty wcale nie są nielegalne i przywołują paragrafy świadczące o tym. Ponadto zaznaczają, że postulat obalenia rządu, o którym mówiła Krystyna Śliwińska, jest według nich jak najbardziej jawny i uzasadniony. W swoim stanowisku przedstawicielki Strajku Kobiet zarzucają politykom Prawa i Sprawiedliwości dyskryminację ludzi, okradanie Polek z ich praw, zniszczenie wymiaru sprawiedliwości i systemu edukacji, łamanie konstytucji czy szerzenie nienawiści wśród Polaków.
W stronę Krystyny Śliwińskiej
Strajk Kobiet Kłodzko i powiat, a właściwie jego przedstawicielki w swoim oświadczeniu zwracają się bezpośrednio do radnej Krystyny Śliwińskiej, która jest przewodniczącą radnych klubu PiS w powiecie kłodzkim. - Pani Przewodnicząca Klubu Radnych „Prawa i Sprawiedliwość” Krystyno Śliwińska – zaspokajamy Pani ciekawość: nasz entuzjazm ma się dobrze. Jednakże pragniemy w tym miejscu uwypuklić nasze oburzenie i zaskoczenie tym, że Pani, jako osoba publiczna i lokalny polityk, promuje na swoim facebooku pedofila, potępionego i zdegradowanego przez władze kościelne w Polsce za przestępstwa seksualne wobec nieletnich i młodzieży, jakich się dopuścił. Dzień przed opublikowaniem „Oświadczenia” – zapewne w trosce o młodzież – opublikowała Pani artykuł pt. „Dialog księdza Gulbinowicza z SB. Historyk: nie przekroczył pewnych granic”. Tę postawę, którą wykazała Pani w mediach społecznościowych, odczytujemy jako niezrozumiałą i niestosowną próbę wybielenia karygodnych czynów tego człowieka. Proszę przyjąć do wiadomości: pedofilia i molestowanie seksualne stanowią niekwestionowane przekroczenie granic: prawa, nietykalności cielesnej, moralności i przyzwoitości - grzmią organizatorki Strajku Kobiet.
Lepiej być hołotą niż należeć do kłodzkiego klubu PiS
W dalszej części oświadczenia możemy przeczytać - Zapytujemy więc: czy kierowała Panią ignorancja wobec ofiar, czy też świadoma propaganda wobec zdegradowanego kardynała? Chciałoby się złośliwie pogratulować Pani autorytetów, ale zwycięża gorzka refleksja nad zagrożeniem, jakie dla młodych ludzi niosą ze sobą Pani sympatie i poglądy, dopóki pełni Pani odpowiedzialne funkcje publiczne. Uderzająca jest bowiem Pani aprobata wobec zdegradowanego kardynała, w zestawieniu z potępieniem osób protestujących w legalnym, gwarantowanym Konstytucją, spontanicznym proteście pokojowym - zaznaczają kobiety. W końcowej części stanowiska liderki Strajku Kobiet w Kłodzku kwitują - Uważamy, że zdecydowanie lepiej być „hołotą”, „uczestnikiem bezprecedensowych burd i awantur ulicznych pod hasłem Strajk Kobiet”, niż należeć do kłodzkiego klubu PiS.
Troska i uczciwość, a demoralizacja protestujących
- Zadziwia Państwa, że młodzież licealna (16-20 lat) demonstruje swoje zdanie – które na szczęście dla dobra tego kraju jest odmienne od Waszego. Fakty są takie: lud wyszedł przeciw Wam na ulicę, a Wy wysłaliście na lud policję i wojsko z gazem, z pałkami – a w Kłodzku policjantów z notatnikami i tajniaków z kamerami. Na jakiej podstawie ośmielacie się Państwo pisać o trosce i uczciwości z Waszej strony, i demoralizacji ze strony protestujących?! - pytają przedstawicielki strajku.
Czy Krystyna Śliwińska odniesie się do słów liderek kłodzkiego Strajku Kobiet? Będziemy informować na bieżąco.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.