Plantator wierzby energetycznej zasmrodził całą wieś
- Fetor był straszy. Nic dziwnego skoro przez kilka dni samochody wylewały nieczystości na polach wokół Kamieńca. Na domiar złego w okresie świąt - zadzwonił do nas jeden z oburzonych mieszkańców. Smrodliwy problem potwierdziła nam Katarzyn Czuba-Kowal, radna mieszkająca w Kamieńcu. - Interweniowałam nawet w tej w sprawie w starostwie i gminie. Okazało się jednak, że plantator ma wszystkie potrzebne zezwolenia - mówi radna. Maciej Specylak, który od lat uprawia wierzbę energetyczną, tłumaczy, że zgodnie z umową wylewanie fekaliów na jego pola miało się odbyć miesiąc wcześniej.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Kłodzkiej" nr 239.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.