Przedwyborcze harce nabierają rumieńców, szczególnie w Bystrzycy Kłodzkiej
Krystian Sęga ma 35 lat, jest żonaty. Od 7 lat pracuje w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii jako główny księgowy. Ma za sobą także doświadczenie samorządowe. Przez 5 lat pracował w kłodzkim starostwie, przez dwa w bystrzyckim magistracie. Poza tym jest społecznikiem. W 2006 roku był współzałożycielem Towarzystwa Przyjaciół Bystrzycy Kłodzkiej, a od tego roku kieruje nim jako prezes. Dlaczego zdecydował się na start w wyborach samorządowych i ubieganie się o fotel burmistrza? - Chcę dać ludziom możliwość wyboru, zaproponować własny program - mówi Sęga (na zdjęciu). - Nie będę krytykował obecnych władz i mówił, że wszystko robią źle.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Kłodzkiej" nr 237.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.