reklama

Rok po powodzi w Stroniu Śląskim. Czy tej tragedii można było uniknąć?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Maciej Węgrzyn

Rok po powodzi w Stroniu Śląskim. Czy tej tragedii można było uniknąć? - Zdjęcie główne

foto Maciej Węgrzyn

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMija rok od katastrofalnej powodzi, która 15 września 2024 roku spustoszyła południe Polski. Kluczowym momentem kataklizmu, wywołanego przez ekstremalne opady przyniesione przez niż genueński, było przerwanie zapory w Stroniu Śląskim. Dziś, rok po tych dramatycznych wydarzeniach, mieszkańcy wciąż żyją w niepewności, a kluczowe pytania o przyczyny i odpowiedzialność za tragedię pozostają bez odpowiedzi.
reklama

Dwa Śledztwa, Jedna Tragedia

Główne dochodzenie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy skupia się na ustaleniu przyczyn pęknięcia tamy. Sprawa jest skomplikowana, ponieważ w 2023 roku w miejscu przerwania wału prowadzone były prace ziemne na zlecenie Wód Polskich.

  • Nadzór Budowlany już wskazał winnego: Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego (WINB) w swojej opinii stwierdził jednoznacznie, że katastrofę spowodowały "wadliwie wykonane kanalizacje kablowe". Zdaniem inspektora prace te naruszyły konstrukcję zapory, prowadząc bezpośrednio do jej przerwania.

  • Prokuratura czeka na kluczową ekspertyzę: Mimo opinii WINB, prokuratura podkreśla, że do postawienia zarzutów konkretnym osobom potrzebuje bardziej szczegółowych dowodów. Śledczy muszą ustalić indywidualną odpowiedzialność na każdym etapie – od projektowania, przez wykonawstwo, aż po nadzór i odbiór prac. Kluczowa dla sprawy będzie opinia ekspertów z Politechniki Wrocławskiej, która ma być gotowa dopiero w pierwszym kwartale 2026 roku. Do tego czasu śledztwo toczy się w sprawie nieumyślnego sprowadzenia katastrofy budowlanej.

  • reklama

    Drugie, równie ważne postępowanie, dotyczy opóźnień w systemie ostrzegania. Tama została przerwana o 10:35, jednak Wody Polskie oficjalnie potwierdziły ten fakt dopiero po godzinie 13:00. Samorządowcy, w tym burmistrz Kłodzka Michał Piszko, argumentują, że te ponad dwie i pół godziny mogły pozwolić mieszkańcom na uratowanie części dobytku, a przede wszystkim na bezpieczną ewakuację. Wody Polskie tłumaczyły zwłokę problemami z łącznością, co lokalne władze kwestionują, wskazując, że dostęp do internetu był możliwy.

     

    Życie na "Tykającej Bombie"

    Obecnie zapora w Stroniu Śląskim jest zabezpieczona tymczasową przegrodą z kamieni i betonu, która kosztowała 12 milionów złotych. To rozwiązanie nie uspokaja jednak mieszkańców.

    reklama

    "Żyjemy jak na tykającej bombie" – mówią powodzianie, wskazując, że prowizoryczne zabezpieczenie jest znacznie niższe od pierwotnego wału. Każdy intensywny deszcz budzi w nich lęk przed powtórką kataklizmu.

    Wody Polskie zapewniają, że tymczasowa konstrukcja jest bezpieczna i zaprojektowana tak, aby odprowadzić ewentualną falę powodziową w korycie rzeki, chroniąc tereny zamieszkane. Przyznają jednak, że pełną funkcjonalność i sterowalność obiekt odzyska dopiero po całkowitej odbudowie.

     

    Odbudowa za Pięć Lat

    Prokuratura potwierdziła, że nie blokuje już prac przy zaporze. Mimo to droga do odbudowy będzie długa i kosztowna. Proces został podzielony na dwa etapy:

    • Projektowanie (2-3 lata): Samo przygotowanie nowego projektu zapory pochłonie 26 milionów złotych.
    • Budowa (ok. 2 lata): Realizacja projektu to koszt szacowany na 300 milionów złotych.
    Oznacza to, że mieszkańcy regionu na odzyskanie pełnego poczucia bezpieczeństwa będą musieli czekać około pięciu lat. Prezes Wód Polskich zapowiedział, że spółka zabezpiecza środki na ogłoszenie przetargu na projekt w przyszłym roku.

    reklama

    W odpowiedzi na skalę zniszczeń, rząd przeznaczył ponad 8 miliardów złotych na pomoc dla poszkodowanych, odbudowę zniszczonej infrastruktury oraz inwestycje mające na celu poprawę bezpieczeństwa powodziowego na dotkniętych terenach. Mimo ogromnego wsparcia finansowego, dla społeczności lokalnej najważniejsze pozostaje odzyskanie spokoju i uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy tej tragedii można było uniknąć.

    reklama
    Artykuł pochodzi z portalu zabkowice.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
    Udostępnij na:
    Facebook
    wróć na stronę główną

    ZALOGUJ SIĘ

    Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

    e-mail
    hasło

    Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

    reklama
    Komentarze (0)

    Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

    Wczytywanie komentarzy
    reklama
    reklama
    logo