Morderstwo w Niemczy. Tragedia rozegrała się w poprzedni weekend, a we wtorek oskarżony o zabójstwo Emil L. był przesłuchiwany w Prokuraturze Rejonowej w Dzierżoniowie. Według pierwszych doniesień ofiara zbrodni miała zdenerwować Emila L., bo ten zwrócił mu uwagę na nieeleganckie zachowanie.
Kłótnia w kolejce po piwo?
Do zbrodni doszło podczas imprezy na miejskim Rynku. sobotę po godz. 20:00 zaczął się koncert disco polo i dyskoteka. Na niemczańskim Rynku świętowało bardzo dużo ludzi. Po godz. 22:00 uczestnicy zabawy usłyszeli strzały. Do samego zabójstwa doszło w przejściu między budynkami, w samym centrum miasta.
Emil L. zeznał jednak, że awantura pomiędzy nim, a jego 35-letnią ofiarą wywiązała się w kolejce po piwo, do której ten się wepchnął. Doszło do kłótni, a może nawet rękoczynów. Zdenerwowany 34-latek miał pobiec do domu po broń, a potem szukać 35-letniego "Maziego". Znalazł go w zaułku rynku i strzelił. Ofiara wykrwawiła się na śmierć.
Morderstwo w Niemczy - Emil L. przyznał się do winy
Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji przekazał dziennikarzom, że w niedzielę po godz. 17:00 podejrzewany mężczyzna został zatrzymany na terenie Zgorzelca. Prawdopodobnie chciał uciec za zachodnią granicę.
Sprawca przyznał się do morderstwa, ale nie chciał zdradzić śledczym skąd miał broń.
Autor: Zuza K. Wolska / info: TVN
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.