Wakacje tuż tuż! W sezonie urlopów odwiedzą nas turyści. Zamiast pięknych widoków przywitają ich psie odchody, które zalegają już nie tylko na trawnikach, ale również chodnikach.
Większość właścicieli czworonogów nie sprząta po swych pupilach, a przecież pies sam tego nie zrobi.
- Psie odchody na skwerach, placach czy ulicach to problem natury estetycznej i poważne zagrożenie epidemiologiczne, zwłaszcza teraz, gdy robi się coraz cieplej - apeluje Jarosław Sokół, kierownik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w kłodzkim Urzędzie Miasta.
- Na dziś mamy zarejestrowanych 868 psów - tłumaczy Sokół. Od tylu właścicieli pobierana jest opłata roczna w wysokości 40 zł. Łącznie prawie 35 tys. złotych. To niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę kwotę, jaką miasto corocznie wydaje na walkę z bezdomnością zwierząt.
Tak naprawdę szacuje się, że czworonożnych pupili może być nawet cztery razy więcej. W przeszłości kłodzki magistrat przeprowadzał akcje mające na celu popularyzację dbania o estetykę trawników, parków czy miejsc zielonych. Odchody do Młynówki
- Postawiliśmy 12 sztuk pojemników na psie odchody w miejscach najczęściej odwiedzanych przez właścicieli czworonogów - przypomina Sokół. Rozdawane były bezpłatne woreczki na nieczystości. - Niestety odzewu nie było - dodaje. Co więcej pojawił się problem wandalizmu i kilka takich „psich pakietów” skończyło w Młynówce.
Jarosław Sokół problemu w walce z nieodpowiedzialnymi właścicielami psów doszukuje się w słabej współpracy ze Strażą Miejską zarzucając jej opieszałość i małą skuteczność.
- Uważam, że takich bezmyślnych i nieodpowiedzialnych właścicieli trzeba po prostu surowiej karać. A patrole Straży Miejskiej to rzadki widok zwłaszcza w godzinach, które upodobali sobie posiadacze czworonogów - żali się Sokół. - Jako mieszkańcy nie powinniśmy przyzwalać na takie zachowanie – dodaje.
Podobnego zdania jest Piotr Występski, komendant Straży Miejskiej w Kłodzku. - Będziemy surowiej karać nieodpowiedzialnych właścicieli psów. Nie ograniczymy się już tylko do słownych pouczeń - ostrzega. Nie ukrywa, że Straż Miejska liczy także na owocną współpracę z samymi mieszkańcami. - Parki, trawniki, tereny zielone to są nasze wspólne miejsca. Odwrócenie głowy, do niczego nie doprowadzi – podsumowuje.
(MAGA)
Więcej w 195. wydaniu Gazety Kłodzkiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.