reklama

To przez Szpytmę!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

To przez Szpytmę! - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBurmistrz Piszko oświadcza: CZEKA NAS ZACISKANIE PASA. DNI KŁODZKA NIE ODBĘDĄ SIĘ!
Reklama lokalna
reklama

Szanowni Państwo, znaczną część poprzedniej kadencji poświęciliśmy na ratowanie finansów miasta. Olbrzymie zadłużenie Kłodzka było pozostałością po poprzednim burmistrzu, Bogusławie Szpytmie. Udało nam się wyprowadzić miasto na prostą, przeprowadziliśmy przy tym szereg inwestycji. Teraz wracają do nas echa działalności pana Szpytmy i jego współpracowników W 2010 roku, w kadencji Bogusława Szpytmy, przeprowadzono prace na ul. Zofii Stryjeńskiej, które w efekcie spowodowały, że znajdujący się tam młyn przestał funkcjonować. Przedsiębiorca w roku 2014, gdy burmistrzem był Bogusław Szpytma, złożył pozew przeciwko gminie miejskiej Kłodzko. W piątek (5 kwietnia) w sądzie I instancji zapadł wyrok w tej sprawie. Kłodzko musi zapłacić firmie Hert 11 mln 627 tys. zł. Oczywiście będziemy składać apelację do sądu II instancji. Chcemy wierzyć, że fi nał sprawy będzie dużo bardziej korzystny dla nas, jednak nie możemy tego z całą pewnością założyć. Fakty są takie, że my wszyscy musimy zmierzyć się z konsekwencjami działań Bogusława Szpytmy i jego współpracowników. Co to oznacza dla miasta? Musimy przygotować się na ewentualną wy płatę odszkodowania i znów zacisnąć pasa. Musimy ostrożnie podchodzić do planowanych na przyszłe lata inwestycji. Z pewnością będziemy realizować te już rozpoczęte i te, na które uda nam się pozyskać środki zewnętrzne. Nie będziemy mogli w takiej skali jak dotychczas współfinansować inicjatyw organizacji pozarządowych działających w Kłodzku. Zachodzi duże prawdopodobieństwo, że nie odbędą się Dni Kłodzka, a z pewnością nie w takiej formie jak dotychczas. Może się okazać, że wszystkie działania kulturalne finansowane przez miasto i instytucje mu bezpośrednio podległe zostaną ograniczone do minimum. Muszą to Państwo wiedzieć, że przez najbliższe dwa, trzy lata – jeśli ostateczny wyrok będzie opiewał na podobną sumę – nie ma co liczyć na odstępstwo od restrykcyjnego oszczędzania. Jak to wygląda z perspektywy finansów miasta? 11,6 mln zł zasądzone na rzecz pozywającego i będące konsekwencją działań Bogusława Szpytmy oraz ludzi mu podległych to znaczna część rocznego budżetu gminy. Stąd też nie ma możliwości, abyśmy nie odczuli tak dużego „wydatku”. W konsekwencji może się okazać, że wiele planowanych przez nas działań będzie musiało zostać odłożone na później. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji chciałem podjąć próbę ugody z właścicielem młyna (była mowa o dużo mniejszych kwotach – 7,6 mln zł płatne w ratach przez 11 lat). Wówczas Bogusław Szpytma zawiadomił prokuraturę. Jego zdaniem miałem tym narażać Kłodzko na straty. Jak zatem nazwać to, do czego doprowadził pan Szpytma? Obiecuję Państwu, że zrobię wszystko, aby znów wyprowadzić finanse miasta na prostą, ale z pewnością nie będzie to łatwe. Michał Piszko

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama