Przepiliśmy miliony

Na napoje wyskokowe statystyczny Polak wydaje 3,6 proc. domowego budżetu. Nie lepiej jest w Kłodzku. Z najnowszych danych wynika, że w 2018 roku w mieście nad Nysą w sklepach, pijalniach i restauracjach sprzedano łącznie procentowych trunków na kwotę 37 mln zł (o 700 tys. więcej niż w 2017 roku). Najczęściej sięgaliśmy po piwo (46 proc. sprzedanych trunków) i wódkę (45 proc.). Wino cieszyło się dużo mniejszym zainteresowaniem (tylko 9 proc.).W Kłodzku jest łącznie 105 punktów sprzedaży alkoholu (68 sklepów i 37 punktów gastronomicznych). Zbyt łatwy dostęp W Polsce na jeden sklep z alkoholem przypadają 273 osoby. W Kłodzku, w którym mieszka 26 tys. ludzi, jest 68 sklepów z alkoholem. Na jeden sklep przypada więc 382 osoby. Aby mówić o skutecznym ograniczeniu dostępności na jeden punkt sprzedaży alkoholu powinno – zdaniem ekspertów - przypadać tysiąc, a nawet 1.500 osób Dwa razy więcej Dane WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) wskazują, że konsumpcja alkoholu w Polsce wynosi 12,5 litra czystego alkoholu w przeliczeniu na jednego dorosłego mieszkańca. Średnia globalna to 6,2 litra. Pijemy zatem dwa raz więcej, niż średnia światowa. Szacuje się, że w samym tylko Kłodzku uzależnionych od alkoholu jest ponad 500 osób