reklama

Prosta arytmetyka

Opublikowano:
Autor:

Prosta arytmetyka - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa Świętego Dygdy
Reklama lokalna
reklama

To poste jak dwa dodać dwa. Słupki poparcia lecą w dół, Hannibal (znaczy Kukiz) ante portas, więc trzeba ogłosić, że płaca minimalna wzrośnie o stówkę. Płaca minimalna – obecnie 1.750 zł brutto – to dla rządzących stała abstrakcyjna, bo tyle to oni na jeden obiad potrafią wydać. Tymczasem prawie 2 miliony Polaków tyle zarabia miesięcznie (na rękę niecałe 1.300 zł). Jest kolejny przeciek o aferze podsłuchowej. Że do tego dojdzie było oczywiste, jak dwa razy dwa, ale Radosław Sikorski z zatroskaną miną mówi o demolowaniu państwa. Brzmi podobnie, jak wypowiedź świętej pamięci Andrzeja Leppera, że prostytutki zgwałcić się nie da. Ale Sikorski - paradoksalnie – mówi prawdę. Ktoś demoluje mu jego poukładane państewko, w którym wydaje się płacę minimalną na jeden obiad. Podczas kampanii wyborczej Komorowski mówił o złotym polskim wieku. W tym samym czasie moja bratanica i jej mąż pakowali się. Wyjeżdżają do Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów przyjęto ich z otwartymi ramionami, bo są młodzi, mają fach w ręku i dwójkę dzieci. Zakład pracy załatwił Pawłowi nauczycielkę niemieckiego, pomógł znaleźć mieszkanie i dał na początek 1.700, ale nie zł, tylko euro. Państwo niemieckie, które dba o ludzi, zyskało – to przecież proste jak dwa dodać dwa - czterech młodych obywateli, państwo polskie, które ludzi ma w d... tyle samo straciło. Ale co tam, jak młodzi wyjadą to najwyżej podniesiemy wiek emerytalny do 75 lat. W Kłodzku o mnożeniu, czy choćby dodawaniu, mówić nie można. Tu się różnicuje: od dwóch odjęto dwa i znowu wyszło zero. Chodzi jednak nie tylko o finanse, bo przecież tajemnicą poliszynela było to, że Kłodzko tonie w długach. Wyzerowanie bardziej dotyczy roztrwonienia społecznego zaufania, jakie miał burmistrz Piszko. Z każdym tygodniem przybywa osób, które coraz krytyczniej oceniają jego pracę, a właściwie brak efektów tej pracy. Jako anegdota krąży w mieście informacja o magistrackim biuletynie, którego termin ukazania się był tyle razy przesuwany, że większość informacji – o zgrozo - zdążyła się zdezaktualizować. Ludzie zaproponowali żeby zmienić tytuł czasopisma. Chcą by nazywało się Na Św. Dygdy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama