Ta sama uczestniczka wrocławskiej konferencji na temat kultury Ziemi Kłodzkiej, która dowcipnie zdefiniowała, kto to jest mieszkaniec Kłodzczyzny, z wyrzutem, emocjonalnie "dopowiedziała", że my (nasi przodkowie) siedzieliśmy w knajpach i cieszyliśmy się ze zwycięstwa, kiedy ona i inni tutejsi byli wysiedlani, zwykle w ciężkich warunkach. Tak na marginesie może zaczniemy używać tego dziwnego słowa repatriowani, jak w odniesieniu do Polaków z Kresów? A nie kontrowersyjnego ciągle - wypędzeni? Co do żalu dawnej mieszkanki Czermnej - ma swoją rację, to jej prawda, ale tuż obok takiego myślenia stoi niezaprzeczalny ciąg faktów i prawd, które do takiej sytuacji doprowadziły. Da się więc osiągnąć zgodę? W bądź co bądź ciągle jednoznacznej sprawie. Posłuchać swoich prawd, przeciwstawnych, emocjonalnych. Przyznać, że nie ma prawdy pośrodku albo, co coraz trudniejsze, nie ulec machinie współczesnej, dobrze prowadzonej (!) w świecie zmiany prawdy o krzywdach Niemców w latach 1933-1945. Z umiejętnym podkreślaniem najdrobniejszej choćby winy albo nadmiernej (w mniemaniu drugiej strony) radości po naszej stronie. To po konferencji, a co z prawdą tak na co dzień? Z ostatniego tygodnia - jak to ocenić? Jakie to prawdy? Niech zostaną te na poziomie wydarzeń polsko-niemieckich. Zamachowiec na Hitlera - twórcą demokratycznej Europy! Teza z jednego z przemówień. Taka prawda? Bzdura. I takie krętactwa, nieprawdy też robią swoje. I zaraz potem nieustępliwość ludzka. Usilne staranie, żeby moja prawda zabrzmiała głośniej, przekrzyczała inną racje, bardzo nam przeszkadzają. Trudno rozmawiać, coraz trudniej. Ale trzeba. Bo będzie oto dominować tylko przekonanie o niewinnie wysiedlanych Niemcach, z czego my za bardzo się cieszyliśmy albo o niemieckich pułkownikach-agresorach, ojcach dzisiejszej Europy. Nie zgadzam się na takie półprawdy, które według nomen omen żydowskiego powiedzenia są po prostu kłamstwem. Dzisiaj rocznica Rzezi Wołyńskiej. Jaka jest prawda o niej o obu stronach? Jak my ją prezentujemy, przypominamy, wreszcie obchodzimy? Żeby nie było tylko historycznie i politycznie, bo tematów wiele. Pojawiły się te, związane z przeszłością. A nasze tu i teraz? Gęste, niełatwe. Różnorodne. Zarówno na poziomie krajowym, jak i nasze z lokalnego podwórka. Uratowaliśmy grupę Syryjczyków. Piękna prawda. A że na razie niewielu, to prawda obok. Spieramy się ideologicznie. Ostro. Prezentujemy swoje prawdy. Też pięknie. Oby mądrze i tolerancyjnie. Bez obrażania. Kościół jak to on przypomina o prawdach zasadniczych. I dobrze. Także z taką oto świadomością, że Paweł, jeden z założycieli, nosił w sobie dwie prawdy. Tę wziętą od Jezusa, i tę (nazywa ją słabością), która brała się z jego charakteru i temperamentu. Człowieka emocjonalnego, z gorącą głową i językiem. Istniały w nim obok siebie z pożytkiem. Może właśnie z tą propozycją dzisiejszego tekstu warto się zgodzić, że prawdy mogą istnieć obok siebie, równolegle i równorzędnie. Z pożytkiem. To dopiero tolerancja. Jak marzenie. PS. Od piątku, 17 lipca, do niedzieli, 19 lipca serdecznie zapraszam na wystawę "Polin" w kłodzkim rynku, a także na przedsięwzięcia zorganizowane przez nas, lokalnie. Wśród nich: spotkanie wokół Idy Fink w Bibliotece (piątek, od 11.00), rozmowa z potomkami osób, które dostały Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a które tutaj mieszkają (Nota Bene, piątek, od 18.00, później spotkanie przy Obelisku - 20.00). W sobotę, 18 lipca, m.in. gra miejska (start w Bibliotece o 10.00), projekcja filmu Leo Kantora w Muzeum od 17.00, warsztaty od 18.00. Do propozycji Muzeum Historii Żydów Polskich "dokładamy" jeszcze wystawę biblijną z codziennym (od piątku do niedzieli) wykładem i rozmową - Centrum Kultury Chrześcijańskiej przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kłodzku. Jakie prawdy poznamy? Spróbować warto.
Prawdy obok siebie
Opublikowano:
Autor: Paweł Golak
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościStałem się już jakiś czas temu zwolennikiem tego, że rozmówcy mają swoje racje, poglądy, prawdy, które w żaden sposób nie nakładają się na siebie, nie da się ich negocjować, w końcu uznać, że któraś jest ważniejsza. Bardziej prawdziwa. Oto opowieść konferencyjna sprzed tygodnia ma swoją dodatkową puentę. Swoje dodatkowe uzupełnienie
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.