Powiat Kłodzki. Protesty społeczne, wybory prezydenckie w cieniu epidemii i polityczne utarczki – pod względem politycznym w roku 2020 wojna polsko-polska wcale nie osłabła. Także w naszym powiecie Słowo roku 2020 w skali Polski to na pewno słynny miękiszon Zbigniewa Ziobry. W powiecie kłodzkim największe wrażenie wywarło słowo hołota. - Hołotą nazwać tych, którzy skandowali te hasła to naprawdę mało. To naprawdę mało – takie stwierdzenie padło podczas listopadowej sesji Rady Powiatu Kłodzkiego. Wypowiedziała jej, pod adresem protestujących na ulicach kobiet, radna PiS Krystyna Śliwińska. To jedno słowo oddaje w pełni jak bardzo Polska jest podzielona.
Tłumy Trzaskowskiego
Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich do kłodzka przyjechał Rafał Trzaskowski. Na spotkanie z nim przyszły tłumy ludzi. Trzaskowski przegrał z Dudą, ale minimalnie, dlatego zaraz po wyborach zapowiedział budowanie nowej siły. Szkoda, że z tych zapowiedzi niewiele wynikło. Pod tym względem prezydent Warszawy niewiele różni się od innych polityków PO, którzy inaczej zachowują się podczas kampanii, a inaczej po niej. Wielu sympatyków Trzaskowskiego zawiodło się na nim.
4 razy protest
Rok 2020, pomimo epidemii i obostrzeń, można śmiało zaliczyć do tych z dużą ilością protestów. Pikietowano w kraju, ale także w Kłodzku i powiecie kłodzkim. Swoje niezadowolenie z piątki dla zwierząt Kaczyńskiego wyrazili rolnicy. Przynieśli siano i gnój pod kłodzkie biuro senatora Szweda. Kobiety kilka razy wychodziły na ulicę, by wyrazić sprzeciw wobec orzeczenia Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Protestowały w Kłodzku, Nowej Rudzie, Bystrzycy Kłodzkiej. Na kłodzkim rynku dali znać o sobie antyszczepionkowcy i wyznawcy teorii, że koronawirus to ściema. Były też protesty lokalne. Dotyczyły przebiegu przez gminę wiejską Kłodzko projektowanej drogi ekspresowej.
Jak kulą w płot
W ferworze politycznej walki nie zbrakło także doniesień do prokuratury. Te jednak okazały się przysłowiowym strzelaniem, jak kulą w płot. Radna Śliwińska (ta od słowa hołota) doniosła na władze powiatu kłodzkiego, że złamały prawo przy likwidacji DPS-u w Szczytnej. Prokuratura nie podzieliła tych rewelacji. Umorzeniem zakończyło się także śledztwo w sprawie korzystania z samochodu ZAMG-u (na zasadzie wypożyczenie) przez burmistrza Michała Piszkę. W tej sprawie zawiadomienie do prokuratury napisali radny Stanisław Bartczak i były poseł Zygmunt Jakubczak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.