Powiat Kłodzki. Ludzie mają dość pani starostowania – stwierdził na sesji 30 grudnia radny Adam Łącki i dodał: Kończ waćpani i wstydu oszczędź.
Co na to starosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk? Zarzuciła Łąckiemu kłamstwo i brak kompetencji.
Informację o pęknięciu tamy mój pracownik bezzwłocznie przekazał wydziałowi zarządzania kryzysowego. Informację o pęknięciu tamy przekazaliśmy poprzez radiostację samorządom gminnym. To wszystko zbada prokuratura, a nie pan Łącki, który próbuje bawić się w prokuratora – odpowiedziała Jędrzejewska-Skrzypczyk.
A jak już jesteśmy przy panu Łąckim, który zarzuca mi złe zarządzanie, to czy on był takim świetnym starostą? W roku 2004 roku zaciągnął długi, które wciąż musimy spłacać, do 2028 roku. To ponad 43 mln zł – dodała.
Łącki nowy rok otworzył listem otwartym, który rozesłał do dziennikarzy i samorządowców. Publikujemy go poniżej.
List Otwarty do Mieszkańców i Samorządowców
Merytoryczne pytania dotyczące działań Pani Starosty Powiatu Kłodzkiego, Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk
1. Dlaczego Pani Starosta nie zareagowała natychmiast?
O godz. 12.13 burmistrz Stronia Śląskiego, Dariusz Chromiec, telefonicznie poinformował Panią Starostę o przerwaniu tamy. Pani Starosta jednak nie wezwała natychmiast dyrektora zarządzania kryzysowego - Jana Kalfasa, aby uprzedzić mieszkańców i ratować przed skutkami nadchodzącej fali; nie przekazała tej informacji niezwłocznie i bezpośrednio włodarzom Kłodzka i sąsiednich gmin, wzorem Burmistrza Chromca.
2. Dlaczego gminy nie zostały skutecznie powiadomione?
Jak wynika z dokumentacji, o godz. 12.48 lokalna dziennikarka pytała pracowników biura zarządzania kryzysowego o sytuację, a oni stwierdzili, że nie otrzymali żadnych informacji o przerwanej tamie w Stroniu Śl. Skoro o zagrożeniu wiedziała Pani Starosta od 12.13, dlaczego tak kluczowa informacja nie dotarła natychmiast do właściwych osób?
3. Dlaczego dostępne procedury powiadamiania nie zostały zastosowane z potwierdzeniem odbioru informacji?
Pani Starosta twierdzi, że wiadomość o tamie przekazano drogą radiową, ale burmistrz Kłodzka temu jednoznacznie zaprzecza. Dlaczego nie użyto innych dostępnych narzędzi komunikacji, takich jak telefon czy e-mail?
4. Dlaczego pomijano dyrektora zarządzania kryzysowego?
Dyrektor Jan Kalfas, odpowiedzialny za bezpieczeństwo mieszkańców, był wielokrotnie pomijany przez Panią Starostę w procesach decyzyjnych. Dlaczego w kluczowym momencie nie został włączony w działania, zgodnie ze swoja funkcją?
Wyjaśnienia Pani Starosty budzą wątpliwości i są sprzeczne. Na sesji Rady Powiatu Kłodzkiego 30 grudnia 2024 r. Pani Starosta stwierdziła, że "informacja o przerwaniu tamy została niezwłocznie przekazana wydziałowi zarządzania kryzysowego przez pracownika". Dlaczego w sytuacji kryzysowej tak ważną informację Pani Starosta przekazała przez jakiegoś pracownika, zamiast bezpośrednio wezwać i uruchomić dyrektora zarządzania kryzysowego? Pani Starosta również twierdziła, że użyto radiostacji do ostrzeżenia gmin, jednak w Kłodzku nikt nie otrzymał takiego powiadomienia. Czy takie działania i zachowania zapewniają mieszkańcom bezpieczeństwo?
Niewłaściwe traktowanie pracowników
Pan Jan Kalfas, jak twierdzi był szykanowany, mobbingowany oraz pomijany w swojej roli i ostatecznie zrezygnował z pracy 19 września 2024 r., obawiając się o swoje zdrowie. Sytuacja ta nie tylko skrzywdziła pana Kalfasa, ale również osłabiła zdolność powiatu do skutecznego zarządzania kryzysowego. Problem w tym, że sygnałów o nieodpowiednim traktowaniu pracowników przez Panią Jedrzejewską-Skrzypczyk jest więcej, ale osoby te na razie zastrzegają sobie dyskrecję z obawy o swoją przyszłość.
Odwracanie uwagi od problemów i cenzura?
Pani Starosta w swoich publicznych wypowiedziach próbuje przerzucać uwagę na decyzje sprzed 20 lat, jak choćby zaciągnięcie obligacji przez poprzednie władze powiatu z byłym starostą. To działania manipulacyjne, nie mające związku z ostatnią powodzią i sytuacją kryzysową.
Podobnie niepokojące są ataki Pani Starosty w duchu cenzury na media jak w przypadku ostatnich publikacji redaktora Jarosława Wrony.
Czas na zmiany
Mieszkańcy Kłodzka i powiatu pytają:
Czy możemy czuć się bezpiecznie pod kierownictwem Pani Starosty?
Czy radni i rządzący wyciągną wnioski, zanim kolejne zaniedbania doprowadzą do tragedii?
Apeluję o odpowiedzialne decyzje i wybór starosty akceptowanego społecznie, który przywróci mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa i szacunku we współpracy z gminami dla dobra powiatu.
Niniejsze wystąpienie opieram na bezpośrednich przekazach mieszkańców i poszkodowanych, samorządowców powiatu kłodzkiego, dowodach pana Jana Kalfasa oraz publikacjach w mediach włącznie z przekazami dziennikarzy, którzy chronologicznie śledzili bieg wydarzeń rzetelnie informując społeczeństwo.
Adam Łącki
- mieszkaniec Kłodzka z ul. Lutyckiej będącej w centrum powodzi
- radny powiatowy wszystkich kadencji w historii powiatu kłodzkiego
- były starosta i wicestarosta powiatu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.