reklama

Ping-pong niekompetencji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ping-pong niekompetencji  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMieszkańcy ul. Żeromskiego w Kłodzku od roku nie mogą się doprosić, aby urzędnicy zlecili wycinkę chaszczy, które zasłaniają im słońce. Samorządowcy, zamiast zająć się sprawą, cynicznie grają w biurokratyczny ping-pong
Reklama lokalna
reklama

W styczniu ubiegłego roku pan Krzysztof, mieszkaniec ul. Żeromskiego (nazwisko do wiadomości redakcji), napisał do burmistrza Michała Piszko w sprawie dżungli, przez którą on i jego sąsiedzi mieszkają w ciągłym cieniu. - Po przeciwnej stronie ulicy, na skarpie wzdłuż potoku Jawornik, istnieje swego rodzaju dżungla. To efekt samoistnego rozsiewania się klonów i nie tylko – pisze do burmistrza mieszkaniec ul. Żeromskiego. - Od wiosny do jesieni zarośla tworzą taką gęstwinę, że w ogóle nie przebijają się przez nią promienie słoneczne. Dotkliwie odczuwają to mieszkańcy parteru i pierwszego piętra, których okna wychodzą na północno-zachodnią stronę – dodaje. Mieszkańcy proszą w piśmie o oczyszczenie skarpy z nadmiaru samosiejek. Pod listem podpisało się 15 osób. Z magistratu do starostwa Odpowiedź Wiesława Tracza, wiceburmistrza Kłodzka, jest natychmiastowa. Tyle tylko, że na papierze. Samorządowiec sprawę przesłał 5 lutego do starostwa, bo działka, na której rosną samosiejki, należy do skarbu państwa. - Drzewa i krzewy osiągnęły znaczące rozmiary. Rosną w nadmiernym zagęszczeniu, powodując zacienienie budynków od 8 do 16. Korony drzew ograniczają dostęp światła dziennego do mieszkań, co jest uciążliwe dla mieszkańców – przyznaje w piśmie wiceburmistrz Tracz. - Ponadto korony drzew wrastają w linię energetyczną, co stwarza dodatkowe zagrożenie – dodaje samorządowiec i prosi starostę Macieja Awiżenia o oczyszczenie koryta potoku Jodłownik z samosiejek. Kłodzki starosta też nie zwlekał z papierkową odpowiedzią. 29 lutego ubiegłego roku poinformował burmistrza Kłodzka, że samosiejki rosną nie tylko na działce należącej do skarbu państwa (odpowiada za nie starostwo), ale także na dwóch innych, należących do miasta. Poza tym stwierdził, że samosiejki na działce nr 36 tworzą zieleń miejską i nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców. 

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama