Dzisiaj rodzice sześciolatków chcą opóźnić wysłanie swoich sześcioletnich pociech do szkół
Rodzice ponad 200 tys. sześciolatków powinni w marcu i kwietniu zapisywać dzieci do szkoły. Zamiast tego, wielu decyduje się na wizyty w poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Od września obowiązkowo do szkoły mają pójść sześciolatki urodzone od stycznia do czerwca 2008 r. W przyszłym roku już wszystkie kalendarzowe sześciolatki. Tymczasem wielu rodziców zamiast wybierać szkoły szturmuje poradnie z nadzieją na uzyskanie opinii, że ich dziecko nie powinno jeszcze iść do szkoły. Takie zjawisko można zaobserwować nie tylko w dużych miastach. Jolana Terlecka, która prowadzi niepubliczną poradnię psychologiczno- pedagogicznych w Bystrzycy Kłodzkiej, przyznaje, że w tym roku znacznie części odwiedzają ją rodzice sześciolatków. - Wielu niepokoi się o swoje dzieci. Rodzice zdają sobie sprawę, że spora grupa sześciolatków nie osiągnęła gotowości do podjęcia nauki i sprostania wyzwaniom ministerstwa - mówi Terlecka (na zdjęciu). - I to właśnie oni zgłaszają się do mnie, aby uzyskać odpowiedź na pytanie, czy mogą ze spokojnym sercem posłać dziecko do szkoły - dodaje.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Kłodzkiej" nr 234.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.