O funduszu sołeckim i czystości

Po wakacjach spraw do omówienia było sporo. Jedną z ważniejszych okazał się fundusz sołecki, którego podstawy właśnie teraz się rysują. W poszczególnych miejscowościach odbywają się zebrania mieszkańców. To na nich oni określają istotne dla całej wspólnoty zadania do wykonania, ale spójne ze strategią rozwoju gminy. Wnioski tegoż funduszu dotyczące muszą być złożone do końca września, natomiast do ostatniego dnia listopada br. sołectwa muszą rozliczyć wydatki z tego roku. Uczestnicy spotkania otrzymali informację skarbową odnośnie wymogów podatkowych podczas organizowanych imprez. Czy to jest festyn, czy jakaś inna forma rekreacji, na której jest organizowana sprzedaż towarów w każdej postaci, musi być odprowadzona danina na rzecz państwa. Ta kwestia bulwersuje nie tylko sołtysów. Wielu z nich jest zdania, że państwo chce zaszkodzić inicjatywom społecznym, skoro każe płacić podatek np. od ciast upieczonych przez gospodynie domowe w ten sposób zbierające pieniądze na pomoc dla poszkodowanych w zdarzeniach losowych. Kolejna poruszona kwestia dotyczyła korekty liczby gniazd służących segregowaniu odpadów komunalnych. Jest propozycja Zakładu Usług Komunalnych, aby w niektórych miejscowościach było ich mniej, bo akurat nie spełniają swojej roli - wrzuca się do nich odpady zmieszane. Wywołało to dyskusję, która przeniesie się do komisji rady miejskiej. Natomiast urząd burmistrza chce jak najszybciej rozwiązać problem związany z obsługą kontenerów na odzież używaną. Firma, która taką działalność prowadziła na terenie miasta i gminy zgłosiła zamiar wycofania się z niej. Tymczasem - co zgłaszają sołtysi - ludzie przyzwyczaili się do tego, że są pojemniki w konkretnych miejscach i dobrze byłoby je zachować.