reklama

Nowy zbiornik retencyjny w Stroniu Śląskim: Projekt i budowa po powodzi

Opublikowano:
Autor:

Nowy zbiornik retencyjny w Stroniu Śląskim: Projekt i budowa po powodzi - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPo zniszczeniach wywołanych powodzią we wrześniu 2024 roku, w Stroniu Śląskim ruszą prace nad budową nowego zbiornika retencyjnego. Wody Polskie planują zastąpić uszkodzony, blisko 120-letni obiekt, nowoczesną konstrukcją, która ma zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom.
reklama

Zniszczenia i plany odbudowy

 

Katastrofalna powódź, która dotknęła region we wrześniu 2024 roku, poważnie uszkodziła stary zbiornik, doprowadzając do przerwania wału i wylania 1,38 miliona metrów sześciennych wody. Fala powodziowa dotarła do Stronia Śląskiego, a następnie do innych miejscowości, takich jak Stójków, Lądek-Zdrój czy Kłodzko, niszcząc domy, drogi i mosty.

Obecnie, uszkodzony obiekt funkcjonuje tylko w 30-40% swojej pierwotnej pojemności. Jak poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński, podjęto decyzję o budowie zbiornika od podstaw, co ma zagwarantować pełną funkcjonalność i bezpieczeństwo w przypadku kolejnych anomalii pogodowych. Według zapowiedzi, prace projektowe i budowlane mają potrwać 4-5 lat.

reklama

 

Harmonogram i koszty

 

Proces inwestycyjny zostanie podzielony na kilka etapów. Jak zapowiedział prezes Wód Polskich, Mateusz Balcerowicz, w 2025 roku rozpoczną się prace projektowe, które potrwają 2-3 lata. Szacowany koszt projektu to 26 milionów złotych, a całej budowy to około 300 milionów złotych. W tym tygodniu mają zostać uruchomione środki w budżecie państwa na sfinansowanie pierwszych prac.

 

Przyczyny awarii i prowadzone śledztwo

 

W trakcie konferencji prasowych, zarówno minister Kierwiński, jak i prezes Balcerowicz, odnieśli się do przyczyn awarii. Wskazano, że jedną z przyczyn uszkodzenia mogły być "nieodpowiedzialne decyzje" poprzedniego kierownictwa Wód Polskich. Dodatkowo, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w swoich ustaleniach wskazał na wadliwie wykonane kanalizacje kablowe na wałach, które były prowadzone od 2022 roku. Sprawę katastrofy budowlanej bada obecnie Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Wstępne ustalenia śledczych mają być znane w przyszłym roku.

reklama

 

 

Stach Antkowiak / East News

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo