Jak minął Panu pierwszy roku na stanowisku komendanta straży miejskiej?
Cieżko, wiele rzeczy trzeba było zrobić, naprawić i przede wszystkim ulepszyć.
Z czym był największy problem?
Szczerze? Ze wszystkim. Począwszy od siedziby straży, która przeszła remont, skończywszy na umundurowaniu i wyposażeniu funkcjonariuszy, bo kiedy objąłem funkcję komendanta, to było z tym krucho. Strażnicy chodzili jak... nie będę używał tu obraźliwych określeń.
Czyli z samochodem, który nie jeździł, było najmniej problemów...
Tak, ponieważ urząd miasta szykował się do kupna auta. Straż była od 8 miesięcy bez samochodu. Nie wiem, dlaczego nie zrobił tego mój poprzednik.
Personalia. Kiedy został Pan komendantem w kłodzkiej straży miejskiej były wakaty. Jak jest dzisiaj?
Zostały zatrudnione dwie panie, jedna z Bystrzycy Kłodzkiej, druga z Nowej Rudy. Bardzo dobrze, że nie są to mieszanki Kłodzka, ponieważ cieżko pracuje się w straż osobie, która mieszka w tym samym mieście, w swoim środowisku. Wakaty są zapełnione. Przyjęć do pracy w tym roku już nie planuję, żadnych.
Z wynagrodzeniami dla strażników, które były niskie, coś w końcu drgnęło?
Wynagrodzenia wzrosły. Funkcjonariusze dostali podwyżki. I od razy widać efekty ich pracy, zwłaszcza tej patrolowej i interwencyjnej na ulicy. Jesteśmy widoczni i reagujemy na zgłaszane przez mieszkańców problemy.
Jesteście bardziej aktywni, nakładacie dużo więcej mandatów... Jak ludzie to odbierają? Więcej jest podziekowań, czy narzekań i skarg?
Nie wiem, nie robiłem takich analiz. My zreszta nie jesteśmy od tego. Robimy swoje i mam nadzieję, że za to właśnie jesteśmy coraz lepiej odbierani przez mieszkańców Kłodzka. Ludzie zaważyli, że jest czyściej, że nie ma już parkingowej wolnej amerykanki.
Jak się układa współpraca z policją?
Dobrze.
Ale na wspólne patrole strażnicy z policjantami już chyba nie jeżdżą?
Zrezygnowaliśmy z takich wspólnych patroli. Skupiamy się, jako straż miejska, na Kłodzku. Jeśli jednak jest potrzeba to zgodnie z porozumieniem pomagamy policji.
Ilu ludzi pracuje obecnie w straży miejskiej?
Dwunastu ze mną. Mamy więc dość ciasne warunki lokalowe. Moim marzeniem jest znalezienie miejsca na samodzielne stanowisko do obsługi monitoringu miejskiego. Musi to być oddzielne, odizolowane pomieszczenie
Ile kamer jest już w systemie miejskiego monitoringu?
Ponad 50. Jest więc na co patrzeć.
Jakie ma Pan plany na 2023 roku?
Żeby utrzymać to tempo pracy, jakie mieliśmy w 2022 roku. W tym roku, do 26 stycznia nałożyliśmy już 198 mandatów na kwotę ponad 26 tys. zł. W całym styczniu 2021 roku, kiedy komendantem był Piotr Występski nałożonych mandatów było 21 na kwotę 2,3 tys. zł. To jest ta różnica.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.