reklama

Nie chcą samolotów nad głowami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nie chcą samolotów nad głowami - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRadny Królikowski po raz drugi interpeluje w sprawie niechcianego lądowiska w Starym Wielisławiu. Sprawa wciąż jest rozpatrywana i to przez wiele instytucji.
Reklama lokalna
reklama

Wioska w gminie Kłodzko chce żyć w spokoju i mówi stanowcze nie dla lądowiska. Mieszkańcy napisali petycję do wójta. Sugerują, że lądowisko działa nielegalnie i jest bardzo uciążliwe. Żądają stanowczych działań. Do ich postulatów przyłączył radny Marek Królikowski, który napisał w tej sprawie drugą już interpelację. Sprawę rozpatruje nie tylko wójt gminy Kłodzko, ale także nadzór budowlany, urząd lotnictwa cywilnego a nawet powiatowy lekarz weterynarii. - O wynikach tych postępowań zostanie pan powiadomiony – odpowiada radnemu wójt Zbigniew Tur. Lądowisko w Starym Wielisławiu utworzono w ubiegłym roku. Ma 640 metrów długości i w najwęższym miejscu 35 metrów szerokości. Mogą tam lądować wszystkie samoloty super-lekkie, których całkowita waga (tj. z pilotem, pasażerem i paliwem) nie może przekraczać ok. 480 kg. Poza tym wszelkiego rodzaju wiatrakowce, motolotnie i paralotnie. Starków też nie chce lądowiska O zablokowanie utworzenia lądowiska walczą od kilku miesięcy także mieszkańcy Starkowa. - Właściciel nieruchomości nie tylko nie posiada żadnych zezwoleń, ale podchodząc do lądowań tuż przy granicy swojej nieruchomości niebezpiecznie obniża lot nad drogą wojewódzka nr 388 oraz nad naszymi domami i gruntami rolnymi, czym narusza nasze prawa własności – piszą mieszkańcy Starkowa w petycji. Podpisało się pod nią 28 osób. - Lądowisko zakłócać będzie spokój mieszkańców poprzez hałas i spaliny – argumentują i apelują do wójta gminy o nie wydawanie pozytywnej opinii dla tego przedsięwzięcia. Nie wystąpił o opinię Okazuje się jednak, że właściciel gruntów nie wystąpi jeszcze do gminy o wdanie opinii w sprawie lądowiska. - Nie wystąpi także o wydanie decyzji o środowiskowych warunkach – informuje Zbigniew Tur, wójt gminy Kłodzko. Gmina nie wdała zatem żadnej opinii dotyczącej usytuowania lądowiska w Starkowie, która dawałaby możliwość właścicielowi gruntów wystąpienia do Urzędu Lotnictwa Cywilnego z wnioskiem o wpisania nowego lądowiska. Okazuje się jednak, że lądowisko może funkcjonować bez wpisu do ewidencji. Starty i lądowania mogą być wykonywane na lądowisku nie wpisanym do ewidencji, jeśli jest ono wykorzystywane nie częściej niż 14 dni w ciągu 12 miesięcy. Jedno nie budzi kontrowersji W powiecie kłodzkim działa obecnie lądowisko polowe w Bystrzycy Kłodzkiej. Utworzone zostało zaraz po II wojnie światowej. Przeznaczone głównie dla ratownictwa medycznego. Odbywają się na nim pokazy skoków spadochronowych, okazjonalnie służy również jako lotnisko szybowcowe, jak również do przelotów krajobrazowych nad Kotliną Kłodzką.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama