Wyjście do fryzjera zakończyli na pogotowiu i policji. Na kłodzczankę spadł spory kawek tynku, który na kamienicy przy Połabskiej 14 trzyma się na słowo honoru. - We wtorek, 19 maja, postanowiliśmy wyjść do fryzjera – opowiada mąż poszkodowanej kłodzczanki. - Tuż przed zakładem fryzjerskim na żonę spadł spory kawek tynku. Zgłosiliśmy zajście na policji, ale nikt się tym nie przejął, choć żonie na pogotowiu założono trzy szwy na głowie – dodaje. Poszkodowanym mieszkańcom chodzi jedynie o to, żeby coś z tym zrobić, żeby ludzie idąc chodnikiem czuli się bezpiecznie. Co na to władze miasta? - Kamienica przy ul. Połabskiej, którą zarządza ZAMG, w czerwcu zostanie wyremontowana. W tej chwili trwa przetarg na wyłonienie wykonawcy – mówi Daniel Jakubowski, rzecznik burmistrza Kłodzka. Kamienicą przy Połabskiej zarządza spółka miejska. Są jednak w Kłodzku także budynki całkowicie prywatne, które pozostawiają wiele do życzenie. Czytelnik nadesłał nam zdjęcie jednego z nich. Widać luźne dachówki, które w każdej chwili mogą komuś spaść na głowę.
Można oberwać
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościW Kłodzku z budynków leci tynk. Można też dostać dachówką.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.