Barszcz Sosnowskiego, o którym z roku na rok coraz głośniej, rozrasta się także na naszym terenie. Groźna roślina, która może człowieka poparzyć, rozprzestrzenia się wzdłuż Nysy Kłodzkiej. Można się na nią natknąć m.in. w Kłodzku i Bardzie. W tych dwóch miastach samorządowcy przeprowadzili akcję usuwania rośliny.
- Zaznaczyć jednak trzeba, że bardzo często barszcz Sosnowskiego znajduje się na terenach nie należących do gminy miejskiej Kłodzko. Najczęściej mamy z tym do czynienia, gdy roślina występuje przy rzekach. Wówczas odpowiedzialny za jej usunięcie jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. Urząd Miasta w Kłodzku na bieżąco wysyła do tej instytucji pisma z wezwaniem do reagowania na takie sytuacje - zaznacza Daniel Jakubowski, rzecznik kłodzkiego magistratu.
Przemyj i do lekarza
Co zrobić, kiedy niechcący dotknęliśmy barszczu? Trzeba przemyć miejsce na skórze wodą z mydłem i szybko zgłosić się do szpitala. Medycy ostrzegają, że sytuację osób mających kontakt z barszczem pogarsza fakt, że objawy poparzenia mogą pojawić nawet po kilku dniach od dotknięcia
Zgłoś stanowisko
Pracownia Stosowanej Ekologii Roślin przy Wyższej Szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie na bieżąco aktualizuje mapę występowania barszczu w Polsce. Każdy może napisać e-mail i zgłosić miejsce, w którym rośnie ta niebezpieczna roślina (serwis@barszcz.edu.pl)
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej” nr 946.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.