Jesteśmy pierwszą drużyną, która w tym roku pokonuje Open na ich parkiecie. Dzisiejsze zwycięstwo jest spektakularnym wydarzeniem dla kłodzkiej ekipy, w dodatku do spotkania przystąpiliśmy bez czołowego zawodnika Macieja Lepczyńskiego. Gwiazdy pleszewskiej drużyny były bezradne w swoich poczynaniach i niezwykle zaskoczeni grą gości, szczególnie w drugiej połowie meczu. Mecz nie zapowiadał takiej sensacji, od pierwszych minut zgodnie z planem gospodarze wyszli na wysokie prowadzenie, kontrolując przebieg spotkania przez całą pierwszą połowę tym samym nie pozwalając doralowcom na wiele.
Od początku drugiej połowy zaczęliśmy dochodzić do głosu, coraz śmielej przeprowadzając skuteczne akcje. IV kwarta to już koncertowa gra naszych zawodników, którzy raz po raz kończyli akcje celnymi rzutami. Niesamowite zawody rozegrali Rafał Urlich - 17pkt, Michał Lipiński 16 pkt.
Dzisiejszy mecz pokazał, że marzenia się spełniają, a koszykówka jest nieobliczalną dyscypliną, w której nie wolno typować faworytów i przegranych przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Kłodzcy koszykarze sprawili piękny prezent swoim kibicom. Podbiliśmy Pleszew wydający się nieosiągalny do zdobycia, czekamy na więcej!
OPEN BASKET PLESZEW 67:72 DORAL NYSA KŁODZKO
(21:11, 16:13, 13:20, 17:28)
Doral Nysa : Lipiński 16(2), Urlich 17, Grygiel 13(2) , Płatek 10,Weiss 7,Radwański 5(1), Obrzut 4,
Michał Kujda
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.