Lądecka farma słynna na cały kraj. O tej energii mówi się, i to dobrze, w całej Polsce

Lądek-Zdrój. Ostatnio o lądeckiej Spółdzielni Energetycznej mówiono na antenie TVP Rzeszów. Jeden z samorządowych kandydatów do sejmiku województwa podkarpackiego jako przykład podał Lądek-Zdrój.

Z uwagą przyglądamy się dokonaniom w dziedzinie transformacji energetycznej, które są unikatowe w skali naszego kraju i Unii. Postanowiliśmy promować rozwiązania, które burmistrz Raman Kaczmarczyk wprowadził w Lądku-Zdroju. Uważamy, jako przedsiębiorcy, że jego dokonania i rozwiązania powinny być wdrażane nie tylko w tym jednym uzdrowisku, ale w całym województwie i kraju. Nasz postulat by środki z KPO były wykorzystywane dla takich rozwiązań to nie populizm tylko konkret – stwierdził Arkadiusz Kowalski z Polski Liberalnej - Strajku Przedsiębiorców. W wyborach do sejmiku nasi kandydaci niosą postulat "województwo energetyczne - czysta energia" nie tylko jako hasło, ale konkret oparty m.in. na dokonaniach burmistrza Lądka-Zdroju – dodał.

Co na to burmistrz Kaczmarczyk? Bardzo się cieszę, że możemy być przykładem i wzorem w Polsce. Szkoda, że mieszkańcy Lądka-Zdroju tego nie zauważają, bądź nie chcą zauważyć – stwierdził ustępujący burmistrz.

Kaczmarczyk nie staruje w wyborach. Pewnie jednym z powodów było to, że aż dwukrotnie podejmowano próby jego odwołania w referendach. Odchodzący burmistrz pozostawi po sobie farmę fotowoltaiczną, o której mówi się w całej Polsce. Tym samy Lądek-Zdrój staje przed olbrzymią szansą rozwoju i osiągnięcia samowystarczalności energetycznej. Właśnie rusza program unijny z pula 2 mld zł na rozwój spółdzielni energetycznych.