Krysiewicz nad Nysą

W ostatnim czasie pojawiło się wiele znaków zapytania dotyczących przyszłości Zetkamy Dorala Nysy Kłodzko. Mimo że zespół utrzymał się w I lidze, to nie było pewności, czy przystąpi do rozgrywek, czy też zagra piętro niżej. – Dostaliśmy zapewnienia zarówno z urzędu miasta, jak i od naszego głównego sponsora firmy Zetkamy o dalszym wsparciu, co pozwoliło nam zgłosić się do rozgrywek I ligi. Nie jest tajemnicą, że minimalny budżet, jaki musimy skonstruować, to 400 tys. zł – mówi Jerzy Sierakowski, prezes klubu. Zespołu w sezonie 2020/2021 nie poprowadzi Jerzy Chudeusz, pod którego wodzą kłodzczanie awansowali do I ligi, a następnie się w niej utrzymali. – Niewątpliwie Nysa Kłodzko mnie odkurzyła, ponieważ przez pewien czas mnie nie było, a dzięki propozycji z Kłodzka wróciłem do pracy trenerskiej. Chciałem podziękować za te dwa lata: prezesowi, zarządowi, zawodnikom, kibicom, którzy nas zawsze wspierali. Czy było lepiej, czy gorzej, oni zawsze byli – powiedział Chudeusz, który w przyszłym sezonie będzie trenował pierwszoligowe rezerwy Śląska Wrocław. W kadrze wrocławian znajdą się między innymi Maksymilian Zagórski, Szymon Tomczak i Tomasz Żeleźniak, którzy w minionych rozgrywkach – na zasadzie umowy szkoleniowej – występowali w Kłodzku. Zarówno Zagórski, jak i Tomczak byli podstawowymi zawodnikami, natomiast Żeleźniak zanotował jedynie trzy występy na początku sezonu. – Umowa szkoleniowa polegała na tym, że byli oni zawodnikami Śląska Wrocław, a występowali w Nysie Kłodzko. Muszę przyznać, że był to bardzo udany projekt. Zarówno klub, jak i zawodnicy odnieśli z tego korzyść. Koszykarze pokazali się, nabrali doświadczenia – ocenił były już szkoleniowiec Nysy. Nowym trenerem Nysy zostanie Jarosław Krysiewicz, dla którego będzie to powrót do Kłodzka. W sezonie 2006/2007 Krysiewicz prowadził Nysę w II lidze (zespól pod jego wodzą zajął wtedy siódme miejsce - bilans 13-11). Później Krysiewicz prowadził grającą w żeńskiej ekstraklasie Tęczę Leszno, a następnie od 2011 roku Polfarmex Kutno, z którym w sezonie 2013/2014 wywalczył historyczny awans do ekstraklasy. W niej zespół występował przez kolejne trzy sezony, a największym sukcesem było siódme miejsce w sezonie 2015/2016. W sezonie 2016/2017 Polfarmex spadł do I ligi, ale Krysiewicz pozostał na swoim stanowisku. Odszedł w listopadzie 2019 roku, gdy klub wycofał się z rozgrywek. Objął wówczas zawodniczki pierwszoligowej SKK Polonii Warszawa. – Przede wszystkim trener Krysiewicz zna specyfikę pracy w naszym klubie. To było dla nas kluczowe. Teraz rozpoczynamy budowę zespołu. Przygotowania do rozgrywek I ligi rozpoczną się w drugim tygodniu sierpnia – mówi Jerzy Sierakowski, prezes klubu.