Aż sześć osób trafiło do szpitala.

Dwie osoby trafiły do szpitala w wyniku wypadku, do jakiego doszło na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 33 z szosą prowadzącą do Idzikowa (obwodnica Bystrzycy Kłodzkiej). W środę, 27 sierpnia, około godz. 10.00, osobowy Nissan (rejestracja olsztyńska) zderzył się tam z osobowym Renault (rejestracja z powiatu suskiego), ciągnącym przyczepkę. Oba auta wyleciały poza szosę. Renault kierował 38-letni mężczyzna, natomiast Nissanem 51-letnia kobieta. Wedle wstępnych ustaleń policji, to ona, wymuszając pierwszeństwo, ponosi winę za wypadek. Oboje kierujący trafili do szpitala. Wiadomo, że obrażenia co najmniej jednego z nich są poważne. W jednej minucie We wtorek, 26 sierpnia,w tym samym czasie doszło do dwóch wypadków. W Gorzanowie dachowała osobówka, a pomiędzy Dusznikami- Zdrojem a Szczytną zderzyły się dwie ciężarówki. - Zgłoszenia otrzymaliśmy o godz. 16.57 i 16.58, ale bardzo możliwe, że do obu zdarzeń doszło dosłownie w tej samej minucie – mówi Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. Na łuku krajowej ósemki, około pół kilometra od dusznickiej papierni, naczepa ciągnięta przez ciągnik siodłowy Renault zjechała na przeciwny pas ruchu. Uderzył w nią, a następnie wpadł do rowu, ciężarowy Daf. Ofiar szczęśliwie nie było, za to krajowa ósemka została zakorkowana. TIR-a prowadził 26-letni Polak, natomiast Dafa 48-letni Słowak. Winę za zdarzenie ponosi polski kierowca. W gorzanowskim wypadku brało udział tylko jedno auto. Kierujący nim 19-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy wiejskiej Kłodzko, stracił panowanie nad autem i uderzył w skarpę. Przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej zbyt duża prędkość. Kierowca, z lekkimi obrażeniami, trafił do szpitala. Więcej w najnowszym wydaniu Gazety Kłodzkiej nr 257.