reklama

Kowalcze: Marzenia o równowadze. Medialnej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kowalcze: Marzenia o równowadze. Medialnej - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzeczytaj najnowszy felieton Mieczysława Kowalcze.
Reklama lokalna
reklama


Przeczytaj najnowszy felieton Mieczysława Kowalcze.


- Kto z nas o niej nie marzy? Toż to zaleta w którymś momencie życia. Nie da się ukryć także, że to często tylko zwykła mrzonka o tym, żeby w codziennych zajęciach, a głównie informacjach też ją odczuwać. I osiągać. - napisał Mieczysław Kowalcze w najnowszym felietonie.


Marzenia o równowadze. Medialnej

Kto z nas o niej nie marzy? Toż to zaleta w którymś momencie życia. Nie da się ukryć także, że to często tylko zwykła mrzonka o tym, żeby w codziennych zajęciach, a głównie informacjach też ją odczuwać. I osiągać. W mijających dniach równowadze odbiorcy i jasności przekazu wiele można zarzucić. Oj, wiele. Najpierw Kościół w mediach. Mieliśmy i księdza Lemańskiego bis (ksiądz Stasiak) i szczegółowo zaprezentowaną sprawę abpa Wesołowskiego. To dobrze. Jestem przekonany, że otwarcie i starannie, ale też rozważnie, trzeba trudne (w kategoriach wyznaniowych, grzeszne) sprawy wyjaśniać. Łącznie z udziałem „podkręcanych” mediów. Do spraw poprzednich dni należy, już teraz spoza Kościoła, całkiem sporo tematów trudnych. Na nie też nałóżmy tytułowe marzenie. Pierwsza – OFE. Aż prosi się, żeby medialny materiał o pomysłach, no przecież prawdziwym „zamachu” na nasze pieniądze, był wyrazisty, jasny. Równie dokładny jak o jednym czy drugim księdzu. Tylko tyle. Żebyśmy usłyszeli odpowiedzi na parę pytań: Dlaczego zabiera się prywatnie odkładane środki? Co jest prawdziwym powodem tej rewolucji? Jak uwierzyć w dobre zamiary rządzących? A w informacji, i na tabloidalną dokładkę, może jeszcze jakieś nagranie z ukrytej kamery! Nieprzekonująco brzmi polityczna troska, nieprzekonująco. Skąd owa niewiara? Choćby z tego, że tylko OFE się obrywa. Nie ma nic dla równowagi, np. o „poziomie życia” ZUS. Inny medialny przykład. O tym, że komisarzem Warszawy po referendum może zostać obecna pani prezydent, to już wiemy. Niezłe zamieszanie! Gdzie tu równowaga? Ale mechanizm przenosi się dalej. Prezydentowi Opola grozi wyrok. A ten, wiadomo, pozbawi go funkcji. Co słyszymy w zapowiedziach? Komisarzem zostanie… ponieważ najlepiej zna sprawy miasta i przeprowadzi je „suchą stopą” do wyborów samorządowych. Z takiego rozumienia szacunku dla obywateli nie może w żaden sposób powstawać równowaga. Stąd coraz silniejsze reakcje. Łącznie z zapowiadanymi demonstracjami. Czy po tym, co wydarzy się między 11 a 14 września dookoła pojawi się więcej spokojnej harmonii, współpracy, szacunku, dobrych równoważnych relacji?

Rozpolitykował się nam dzisiejszy tekst, a ze sfery, której ma pilnować ta rubryka też kilka tematów. Naturalnie z marzeniem o równowadze. Na sobotę, 7 września, papież Franciszek proponował post w intencji pokoju w Syrii. Połączone pomysły, świeckie – interwencja i wyznaniowe – modlitwa, pomogą rozwiązać sprawę? Dadzą równowagę? Jaką? Jak się potoczą dzieje mieszkańców, a także losy chrześcijan w tej części świata? W tej chwili to męczennicy za wiarę naszych czasów. Zapominani. Wiele pytań, mało jasnych odpowiedzi. Mam nadzieję, że jeszcze nie ma. Spróbujmy na koniec skorzystać z doświadczeń poprzedników w poszukiwaniu równowagi. Także tej medialnej. Jednoznacznej i wymarzonej. Przy tym tak prostej, jak instrukcja, czy przepis na potrawę. I tu paradoks. Nigdy człowiekowi nie było łatwo. Próbował, starał się, kombinował. Dobrze to widać w dziełach sztuki. Przed nami kolejne koncerty Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego. 15 września w sanktuarium w Starym Wielisławiu usłyszymy Stabat Mater G. B. Pergolesiego. W znakomitym wykonaniu i w świetnej oprawie. Kiedy zestawić ze sobą tekst dzieła z muzyką, jaka go prowadzi, to mamy prosty przykład na to, jak wielkie rozterki musiały dotykać i kompozytora, i zapewne słuchaczy. Znaleźli jednak swój sposób na odszukanie, mimo wszystko, równowagi. Pokonali rozdźwięk: do trudnego tekstu została dołożona bardzo melodyjna i emocjonalna muzyka. Dzisiaj możemy posłuchać dawnego rozwiązania, ocenić. A wyszło pięknie. Wykorzystamy?

Kto z nas o niej nie marzy? Toż to zaleta w którymś momencie życia. Nie da się ukryć także, że to często tylko zwykła mrzonka o tym, żeby w codziennych zajęciach, a głównie informacjach też ją odczuwać. I osiągać. W mijających dniach równowadze odbiorcy i jasności przekazu wiele można zarzucić. Oj, wiele. Najpierw Kościół w mediach. Mieliśmy i księdza Lemańskiego bis (ksiądz Stasiak) i szczegółowo zaprezentowaną sprawę abpa Wesołowskiego. To dobrze. Jestem przekonany, że otwarcie i starannie, ale też rozważnie, trzeba trudne (w kategoriach wyznaniowych, grzeszne) sprawy wyjaśniać. Łącznie z udziałem „podkręcanych” mediów. Do spraw poprzednich dni należy, już teraz spoza Kościoła, całkiem sporo tematów trudnych. Na nie też nałóżmy tytułowe marzenie. Pierwsza – OFE. Aż prosi się, żeby medialny materiał o pomysłach, no przecież prawdziwym „zamachu” na nasze pieniądze, był wyrazisty, jasny. Równie dokładny jak o jednym czy drugim księdzu. Tylko tyle. Żebyśmy usłyszeli odpowiedzi na parę pytań: Dlaczego zabiera się prywatnie odkładane środki? Co jest prawdziwym powodem tej rewolucji? Jak uwierzyć w dobre zamiary rządzących? A w informacji, i na tabloidalną dokładkę, może jeszcze jakieś nagranie z ukrytej kamery! Nieprzekonująco brzmi polityczna troska, nieprzekonująco. Skąd owa niewiara? Choćby z tego, że tylko OFE się obrywa. Nie ma nic dla równowagi, np. o „poziomie życia” ZUS. Inny medialny przykład. O tym, że komisarzem Warszawy po referendum może zostać obecna pani prezydent, to już wiemy. Niezłe zamieszanie! Gdzie tu równowaga? Ale mechanizm przenosi się dalej. Prezydentowi Opola grozi wyrok. A ten, wiadomo, pozbawi go funkcji. Co słyszymy w zapowiedziach? Komisarzem zostanie… ponieważ najlepiej zna sprawy miasta i przeprowadzi je „suchą stopą” do wyborów samorządowych. Z takiego rozumienia szacunku dla obywateli nie może w żaden sposób powstawać równowaga. Stąd coraz silniejsze reakcje. Łącznie z zapowiadanymi demonstracjami. Czy po tym, co wydarzy się między 11 a 14 września dookoła pojawi się więcej spokojnej harmonii, współpracy, szacunku, dobrych równoważnych relacji?

Rozpolitykował się nam dzisiejszy tekst, a ze sfery, której ma pilnować ta rubryka też kilka tematów. Naturalnie z marzeniem o równowadze. Na sobotę, 7 września, papież Franciszek proponował post w intencji pokoju w Syrii. Połączone pomysły, świeckie – interwencja i wyznaniowe – modlitwa, pomogą rozwiązać sprawę? Dadzą równowagę? Jaką? Jak się potoczą dzieje mieszkańców, a także losy chrześcijan w tej części świata? W tej chwili to męczennicy za wiarę naszych czasów. Zapominani. Wiele pytań, mało jasnych odpowiedzi. Mam nadzieję, że jeszcze nie ma. Spróbujmy na koniec skorzystać z doświadczeń poprzedników w poszukiwaniu równowagi. Także tej medialnej. Jednoznacznej i wymarzonej. Przy tym tak prostej, jak instrukcja, czy przepis na potrawę. I tu paradoks. Nigdy człowiekowi nie było łatwo. Próbował, starał się, kombinował. Dobrze to widać w dziełach sztuki. Przed nami kolejne koncerty Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego. 15 września w sanktuarium w Starym Wielisławiu usłyszymy Stabat Mater G. B. Pergolesiego. W znakomitym wykonaniu i w świetnej oprawie. Kiedy zestawić ze sobą tekst dzieła z muzyką, jaka go prowadzi, to mamy prosty przykład na to, jak wielkie rozterki musiały dotykać i kompozytora, i zapewne słuchaczy. Znaleźli jednak swój sposób na odszukanie, mimo wszystko, równowagi. Pokonali rozdźwięk: do trudnego tekstu została dołożona bardzo melodyjna i emocjonalna muzyka. Dzisiaj możemy posłuchać dawnego rozwiązania, ocenić. A wyszło pięknie. Wykorzystamy?


Mieczysław Kowalcze*

*O autorze

Polonista, historyk, dziennikarz, pedagog w pracy i życiu. Od wielu lat związany z Zespołem Szkół Społecznych oraz Kłodzkim Towarzystwem Oświatowym. Autor i współtwórca wydawnictw i publikacji. Działacz Klubu Otwartej Kultury. Niemożliwe jest go nie znać, taki z niego społecznik. Lubiany i szanowany przez wszystkich. Ale skromny, więc na tyle o nim wystarczy.







reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama