Kowalcze: Koncerty inspirują

 - Zaraz później patron koncertu dorzuca jeszcze opis kilku złych zachowań, które trapiły ludzi jego czasów. Na przykład bezustanne bluźnierstwa, przekleństwa. Udaje nam się nie słyszeć nieprzyjemnego larum polityków, szefów, znajomych? A w bliższym otoczeniu wyzwisk, słów na k, ch itd.? - pyta Mieczysław Kowalcze w swoim felietonie.

Od pewnego czasu w kościołach gminy wiejskiej Kłodzko można usłyszeć ważne dzieła muzyczne w znakomitym, profesjonalnym wykonaniu. To za sprawą wzorcowej współpracy społeczników, strażaków, parafian, pań z KGW oraz samorządowców i urzędników. I co równie ważne dużego grona melomanów, także tych jeżdżących za kolejnymi wydarzeniami, bo każdy koncert to pełna świątynia słuchaczy. W tę niedzielę (dzisiaj), czyli 4 sierpnia, w kościele pw. świętych Szymona i Judy Tadeusza uczestnicy Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego zmierzą się z interesującym eksperymentem. Bo w świątyni w Szalejowie Dolnym usłyszymy koncert jazzowy. Jestem ciekawy efektu. Wiadomo, że przygotowania koncertu to wiele czynności i spraw, to poznawanie ludzi, miejsc, uczenie się i realizowanie aktywnej, otwartej współpracy.

I jak się dodatkowo okazuje to także ważne doświadczenia, np. związane z tekstem Biblii. No bo przecież kościół jako sala koncertowa działa dodatkowo swoim wnętrzem, wyposażeniem, ba, także patronami. Kilka słów więc o jednym z patronów szalejowskiej parafii. Wiemy, że Juda Tadeusz to święty, który pomaga w sprawach beznadziejnych, ale ważne jest jeszcze jedno, a mianowicie to, że jego list, bardzo krótki zresztą, zamyka tę część Biblii, która poucza, przypomina, pokazuje prosto zasady chrześcijańskie. Zamieszczony tuż przed wizyjną, obrazową Apokalipsą. I jakie to jest zakończenie? Juda zaczyna twardo, jak ostatnio przypominali w swoich materiałach zaprzyjaźnieni Świadkowie Jehowy; wkradła się w nasze życie rozpusta, która wypiera wszystko, nie tylko Boga. Zaraz później patron koncertu dorzuca jeszcze opis kilku złych zachowań, które trapiły ludzi jego czasów. Na przykład bezustanne bluźnierstwa, przekleństwa. Udaje nam się nie słyszeć nieprzyjemnego larum polityków, szefów, znajomych? A w bliższym otoczeniu wyzwisk, słów na k, ch itd.? Albo wypowiadania kwiecistych oskarżeń? Juda twierdzi w Liście, że to obraca się przeciwko wypowiadającym. Oby! No i, żeby nie było ode mnie, dokłada też narzekającym, właściwie macha na nich swoją piszącą ręką - zawsze narzekają, niech im będzie, ale nie warto ich słuchać. Wreszcie szczypie spostrzeżeniem-pouczeniem, no właśnie, tylko polityków?: "Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby". Skąd my to znamy? Sprzed dwóch tysięcy lat? Namawiam do własnej lektury, także dla poczytania barwnego opisu konsekwencji złych poczynań i przyzwyczajeń. Czy to może wpłynąć na zmianę? Na pewno sam opis konsekwencji jest obrazowy. Metafora drzewa, które uschło dwa razy jest tylko małą próbką. Żeby nie było, że tylko pouczenia i straszenie, to dodam, że jest w Liście coś, co uważam za największą wartość całości - szacun dla Judy - bo oto pisze Autor: "miejcie litość dla tych, którzy mają wątpliwości". Sedno aktywnej wiary. Nieprawdaż? I jeszcze jedno. Jako że tekst znajduje się tuż przed obrazową Apokalipsą, więc i tutaj mała wizja, też a propos nas, naszych doświadczeń i skojarzeń: "w ostatnich czasach pojawią się szydercy". Trudno ich dzisiaj spotkać? Nietrudno.

Tradycja przedstawia Judę Tadeusza z maczugą, drugiego z patronów szalejowskiej świątyni - apostoła Szymona z piłą, czyli symbolami przypominającymi ich męczeństwo. W czasie koncertu, nabożeństwa, czy zwiedzania można sobie parę rzeczy, z wątpliwościami, przemyśleć, pod okiem tychże świętych. Czego życzę.

W tej chwili jesteśmy gotowi na eksperyment jazzowy w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego. Jak zabrzmi w takim otoczeniu i z takim dodatkowym przesłaniem?

PS Serdecznie pozdrawiam w imieniu PT Czytelniczek i Czytelników pielgrzymów kłodzkich zmierzających na Jasną Górę. Z kolei relacji z pielgrzymki wrocławskiej można posłuchać w Radiu Rodzina: 107,2 FM.

Mieczysław Kowalcze*

*O autorze

Polonista, historyk, dziennikarz, pedagog w pracy i życiu. Od wielu lat związany z Zespołem Szkół Społecznych oraz Kłodzkim Towarzystwem Oświatowym. Autor i współtwórca wydawnictw i publikacji. Działacz Klubu Otwartej Kultury. Niemożliwe jest go nie znać, taki z niego społecznik. Lubiany i szanowany przez wszystkich. Ale skromny, więc na tyle o nim wystarczy.