reklama

Komorowski: Alternatywa dla Halloween

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Komorowski: Alternatywa dla Halloween - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKolejny felieton Jarosława Komorowskiego. Tym razem o Holly Wins.
Reklama lokalna
reklama


Przeczytaj felieton Jarosława Komorowskiego. Tym razem ostro o Halloween. Zgadzacie się z autorem?

Czasy współczesne błogosławiony Jan Paweł II słusznie nazwał „cywilizacją śmierci”, gdyż obserwuje się dziś bardzo duży wzrost zainteresowania magią i okultyzmem. Wystarczy wejść chociażby do Empiku, aby na półkach znaleźć mnóstwo literatury poświęconej wampirom, potworom, czarownicom, bohaterom o nadprzyrodzonych zdolnościach. Poza tym pojawiły się również liczne amulety, m. in. „laleczki voodoo”, które mają przynosić właścicielowi szczęście w różnych dziedzinach życia. Także w grach komputerowych czy filmach hollywoodzkich odnajdziemy całą masę potworów i pogańskich rytuałów.

Egzorcyści na całym świecie zauważają niepokojący wzrost zniewoleń czy wręcz opętań. Człowiek przestał wierzyć w diabła, wkładając go pomiędzy bajki, a ten tylko się cieszy z takiego obrotu sprawy. Może wtedy bezkarnie działać. Jak jest naprawdę i czy istnieje jakaś zależność pomiędzy „niegroźną” zabawą w śmierć i przebieranie się za upiory, a otworzeniem się na działanie w nas złego ducha?

Temat obrzędów, które są coraz bardziej popularne w Polsce w ostatnich latach jest tematem śliskim. Dlaczego? Bo można się na nim przejechać! Jeśli w towarzystwie powiesz, że nie obchodzisz Halloween, że twojego domu  w okolicach 31 października nie stroją wiedźmy, wilkołaki, zombie, duchy, pająki, czy choćby mała dynia ze szczerbatym uśmiechem – możesz zostać publicznie zlinczowany, wyśmiany i poniżony. W argumentach usłyszysz brak otwartości na świat, zacofanie, twierdzenia o tym, że jesteś mieszanką ortodoksji i fanatyzmu oraz jakiś bełkot na temat Ciemnogrodu.

A jednak podejmuję się spojrzenia w głąb tematu związanego z przeżywaniem czasu ostatnich dni października i pierwszych dni listopada. Wydaje mi się, że wielu z nas nie rozumie czym naprawdę jest Halloween, gdyż wątpię, żeby przy odrobinie wiedzy na ten temat można się tym zajmować i promować zwyczaje, które pozostają w sprzeczności nie tylko z wiarą, ale również, a może przede wszystkim z kulturą Polską. To co mnie najbardziej niepokoi jest związane ze swego rodzaju mieszaniem się Halloween w atmosferę Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Cytując bp Andrzeja Siemieniewskiego z Wrocławia: „Warto zestawić te dwie propozycje. Z jednej strony ta, która jest zakorzeniona od wieków w kulturze Kościoła i w kulturze narodu — uczenie dzieci, że jest to czas modlitwy przy grobach pradziadków, krewnych, że jest to czas dziękczynnej modlitwy przy mogiłach powstańców. Z drugiej strony — zwiastowanie, że koniec już z ostatnim dniem bez disco, bo nadszedł czas, żeby i ten dzień stał się dniem «czarodziejskich» imprez” i spotkań na wesoło: <<Życzymy miłej zabawy!>>”

Dla mnie osobiście największe znaczenie w rozmowie o Halloween ma słowo – klucz: promocja. Co promujesz tym, co robisz? „Nie zastawiam się nad tym; ważne, że jest dobra zabawa” - usłyszałem od znajomego. A jednak bawiąc się w strojach nierzadko ociekających plastikową krwią promujesz zwyczaj, który swoje korzenie ma w przekleństwie rzucanym przez Druidów (celtyckich kapłanów) na każdego, kto w nocy z 31 października na 1 listopada nie podzielił się swoimi pieniędzmi lub swoim jedzeniem. Druidzi przed swoimi odwiedzinami w domach sąsiadów nierzadko dopuszczali się bezczeszczenia zwłok; czaszki wraz ze świecą przyklejone do ścian domostw na mieszankę wosku pszczelego i tłuszczu ludzkiego stanowiły potwierdzenie nocnych odwiedzin, które zakończyły się przekleństwem domu. To tylko mała część prawdy o źródle współczesnego Halloween.

Chrześcijanin to człowiek, który ma poznać fakty i zająć wobec nich określoną postawę. Jedną z tych postaw jest chrześcijańska propozycja przeżywania czasu przed Uroczystością Wszystkich Świętych. Holy wins (Święty zwycięża) to sposób na radosne przeżycie tego czasu. Zwyczaj marszów świętych, wieczorno-nocnych czuwań modlitewnych, oraz projekcji filmów o świętych rozpoczął się ok. 11 lat temu we Francji jako swego rodzaju kulturowa odpowiedź na zalew straszydeł Halloween. W Kłodzku w dniu 29 października w godz. od 15 do 18 młodzież i dzieci wraz ze swoimi opiekunami odwiedzą domy kłodzczan z radosnym przesłaniem Dobrej Nowiny: każdy z nas jest powołany do świętości i każdy może być święty. Młodzi zostawią w naszych domach cytaty świętych i błogosławionych, zaproszą nas do wspólnej modlitwy za zmarłych z naszych rodzin („Wieczny odpoczynek...) oraz pozegnąją się z nami życzeniami z okazji Wszystkich Świętych. Jak ich przyjmiemy?

Po jakiej stronie staniemy? Cytując raz jeszcze słowa ks. bp Siemieniewskiego dodam: „Tak więc najbliższe dni to dni nie tylko modlitwy, ale też bardzo szczególnej walki — walki o bogactwo kultury, i chrześcijańskiej, i polskiej, a szczególnie walka o przekazanie tej kultury następnemu pokoleniu. Dzieci, które dopiero rozglądają się po świecie i jeszcze nie wiedzą, czy powiedzieć: <<Świetnie! Wesołej zabawy!>> czy też powiedzieć: <<Światłość wiekuista niechaj im świeci>> powinny się dowiadywać od najbliższych, od rodziców, krewnych, przyjaciół, od tych wszystkich, którym leży na sercu szerzenie Dobrej Nowiny o zbawieniu w Jezusie Chrystusie, że ta Dobra Nowina szerzy się na różne sposoby, także i poprzez piękne i dobre zwyczaje kultury katolickiej w Polsce ” My im w tym musimy pomóc, żeby za 40 lat zamiast na cmentarz nie poszły 1 listopada na imprezę Halloweenową...

Jarosław Komorowski*


*Jarosław Komorowski
Mąż, ojciec dwójki dzieci, teolog, katecheta. Od 2006 r. mieszka w Kłodzku. Organizator i współtwórca takich wydarzeń jak: Obchody 70-tej rocznicy Zbrodni Katyńskiej (2010), Przypomnijmy o Rotmistrzu Pileckim (2011), I Orszak Trzech Króli w Kłodzku (2012), Marsz Świętych (2007-2008), Holy wins! (2012) i wielu innych. Zainteresowany polem działalności na styku ewangelizacji i kultury. Uwielbia chodzić po górach, interesuje się dobrym kinem z męskim i ojcowskim morałem, pasjonuje go  teatr i psychologia rodziny.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama