reklama

Kolejna przegrana Doralu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kolejna przegrana Doralu - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiestety kolejny fatalny mecz rozegrali koszykarze Doralu Nysy Kłodzko, tym razem po bardzo złym spotkaniu przegraliśmy z Openem Florentyna Pleszew 47:73.
Reklama lokalna
reklama

Po niedzielnym meczu z AZS Poznań nasi zawodnicy nie wyciągnęli wniosków i  obraz meczu wyglądał podobnie - my graliśmy, a rywale zdobywali punkty. Przez cały mecz nasz zespół miał niewiele do powiedzenia, od początku do końca tempo gry nadawali goście, nasze błędy w ataku, nieskuteczna obrona ostatecznie dają tak bolesną porażkę.

Najwięcej punktów dla Doralu zdobył Maciej Lepczyński - 12pkt. W naszym zespole zabrakło kontuzjowanego naszego kapitana Czesława Radwańskiego, natomiast w drużynie gości na ławce trenerskiej zadebiutował Serb Dusan Radović, który zastąpił dotychczasowego trenera Wadima Czeczuro.

Po pierwszych czterech kolejkach nasza sytuacja w tabeli jest dramatyczna, z 3 porażkami i 1 jednym zwycięstwem zajmujemy 14 miejsce.

Doral rozpoczął mecz w składzie: Weiss, Lepczyński, Kowalski, Płatek, Urlich. Od pierwszych minut inicjatywę przejęła drużyna z Pleszewa, grając solidnie w obronie oraz przeprowadzając szybkie i skuteczne akcje z kontrataku.

Pierwsza kwarta była wyrównana, 2 minuty przed końcem kwarty nasza strata wynosiła nawet 2pkt, jednak sędzia odgwizdał faul techniczny naszej drużynie, co pozwoliło odskoczyć pleszewianom na większą ilość punktową. Ostatecznie przegrywamy I kwartę 15:21 i jeszcze nic nie zapowiadało katastrofy kłodzkiej ekipy w tym meczu.

Druga kwarta to już zdecydowana dominacja drużyny Openu, przez kilka minut nie potrafiliśmy stworzyć realnego zagrożenia pod koszem przyjezdnych, po czym skutecznymi rzutami goście budowali swoją przewagę. Słaba skuteczność i dziurawa obrona - w efekcie drugą część przegrywamy wysoko 11:24.

Druga połowa niewiele zmieniła w naszej grze, rozpaczliwe próby odrobienia strat kończą się niepowodzeniem, a przewaga gości ciągle się powiększała. Warto odnotować, że w trzeciej kwarcie szansę debiutu na kłodzkim parkiecie dostał Artur Kos.

Ostatnia kwarta była już tylko formalnością, wynik już był rozstrzygnięty, a obie drużyny wyraźnie odpuściły grę w dzisiejszym meczu. Trener Włodowski dał szansę gry dwójce naszym juniorom: Janowi Kurowskiego i Łukaszowi Walaskowi.

Mecz bez historii kończy się wynikiem 47:73, o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć. Ostatnie porażki stawiają nasz zespół pod ścianą, na kolejne przegrane już pozwolić sobie nie możemy, w sobotę czeka nas kolejny ciężki mecz w kłodzku z AZS Częstochowa - "musimy wygrać sobotnie spotkanie" zapowiada trener kłodzkiej drużyny. Rozpoczęcie meczu w sobotę o godzinie 17 00.


DORAL NYSA KŁODZKO 47:73 OPEN FLORENTYNA PLESZEW

(15:21, 11:24 , 13:18 , 8:10)

Doral: M. Lepczyński 12 (1), M. Weiss 9, M. Lipiński 7 (1), M. Kowalski 6, A. Grygiel 5 (1), D. Obrzut 4, A. Kos 2, R. Ulrich 2, M. Płatek 0, Ł. Walasek 0, J. Kurowski 0

Open Basket: Czarkowski 18 (1), Dryjański 13, Nowak 9, Kaczmarzyk 7 (1), Kikowski 7 (1), Ecka 6, Zyber 6, Gacek 6, Szymczak 1, Spiralski 0, Gawroński 0, Stankiewicz 0.


Michał Kujda


reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama