KOGO? I ZA CO PRZEPRASZAĆ!

„Co się jeszcze w tym Kłodzku stać musi, abyśmy zrozumieli, że rządy Szpytmy przynoszą temu miastu więcej szkody niż pożytku”

Czytając ostatni numer Kuriera Kłodzkiego, rzec można – idylla w mieście. Burmistrz w swej łaskawości postanowił o wykonaniu orzeczenia sądu i wypłacił przysądzone odszkodowanie w wysokości 480 tysięcy złotych właścicielom elektrowni wodnych. Cóż tam, że po drodze wyrządzano właścicielom wspomnianego podmiotu gospodarczego wiele krzywd, i nie tylko w wymiarze finansowym, a już na pewno w wymiarze moralnym. Nie jest to przypadek jedyny. Była i pozostaje Akademia Przedszkolaka, że o właścicielu młyna nie wspomnę. Swą nierozważną polityką i niczym nie uzasadnionym, prócz własnych animozji uporem, władze miasta Kłodzka spowodowały straty finansowe o wielomilionowym wymiarze. Będzie to nas - podatników kłodzkich kosztowało sporo, bo przecież odszkodowań za błędy władzy, władza nie płaci z kieszeni własnej.

Gazeta informuje, że Komisja Rozstrzygająca NIK w sprawie Wodociągów Kłodzkich jednoznacznie określa. „Sprzedaż (…) odbyła się w granicach obowiązującego prawa” i Mieszkańcy Kłodzka czekają na przeprosiny od tych, którym zależy na sianiu niepokoju. W tym miejscu przyznaję się do tego, że byłem jednym z tych, którzy o sprawie kontroli NIK pisali, ale przypisywanie nam siania niepokoju, jest nie tylko niedorzecznością, powiem niegodziwością, a już na pewno kolejną manipulacją opinią publiczną. Jeśli za przykład obrony poczynań władzy miejskiej podajecie fragment oceny kontrolowanej działalności ze strony 2, Wystąpienia Pokontrolnego NIK, to przyzwoitością byłoby podanie fragmentu tej oceny ze strony 20. Podajcie do wiadomości publicznej decyzję Delegatury NIK w sprawie skierowania do prokuratury zawiadomień o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Burmistrza Miasta Kłodzka z art. 231 Kodeksu karnego. Tylko w ten sposób, mieszkaniec mógłby dokonać oceny własnej postępowania władz miasta, a mnie odpadłby argument przypisywania włodarzom - kolejnej manipulacji opinią publiczną. Oceniałem wówczas, ocenię i teraz. Tu przytaczam sformułowanie zawarte na wskazanej stronie. „Takie działanie w praktyce oznaczało pozyskanie przez Gminę Miejską Kłodzko środków finansowych do budżetu na 2012 rok, w łącznej kwocie 8 milionów 300 tysięcy złotych dzięki zadłużeniu Spółki Wodociągi Kłodzkie. Krótko mówiąc. Wodociągi zadłużono, aby włodarze miasta mogli obronić się przed utratą stołków i wprowadzeniem zarządu komisarycznego. W mojej ocenie, dla miasta tak dalece zadłużonego, byłoby to rozwiązanie najkorzystniejsze. Zaoszczędzono by na dietach bezradnych radnych, wygórowanych wynagrodzeniach, itp. W końcu uchroniono by kasę miasta przed niemiłosiernym drenażem. Pokazaliście, że dalece macie gdzieś ideę samorządności - działania na rzecz dobra wspólnego. Zadłużając Wodociągi, działaliście jedynie na rzecz ochrony interesu własnego. Kolokwialnie mówiąc własnych tyłków. Na billboardach krzyczeliście o 10 milionowej nadwyżce, gdy tak naprawdę, zadłużyliście miasto na niespotykaną dotąd skalę.

Za swój obywatelski, ale i moralny obowiązek poczytuję upublicznianie i uświadamianie społeczności lokalnej wszystkiego, co możemy nazwać przejawem nieprawidłowości i patologii występujących na szczeblach władzy, a czynionych przez osoby zajmujące funkcje w przestrzeni publicznej. Prawo takie daje mi posiadanie legitymacji osoby publicznej. Nadal więc będę zabierał głos, czy się to komuś podoba, czy nie. Na koniec gorąca prośba do Burmistrza. Odczep się Pan od budowy Obwodnicy Kłodzka. Dosyć w przeszłości zaszkodziłeś Pan sprawie. Przypomnę tu o napisanym przeze mnie artykule. „Szpytma uwalił obwodnicę”. Nachalność, z jaką podpinasz się Pan pod działania związane z inwestycją trącą obrzydliwością. W sprawie, która nie leży w kompetencji władz miasta podpinacie się tylko dlatego, że tak nakazuje polityczny koniunkturalizm. Mieszkańcy Kłodzka, tym razem nabrać się nie dadzą. Gybym był Burmistrzem Kłodzka, bardziej zabiegałbym o zmianę rozwiązań komunikacyjnych powodujących znaczną poprawę bezpieczeństwa na newralgicznym odcinku drogi krajowej z kierunku Opole, niż o budowę Obwodnicy w obecnie zaproponowanym rozwiązaniu. Obwodnica, to znaczącą poprawę bezpieczeństwa drogowego, ale też rzecz najmniej oczekiwana. Jadący szerokim łukiem omijają miasta. Kłodzko turystycznie na tym straci.

Kto? i za co miałby tu przepraszać Kłodczan, jeśli nie władze Miasta Kłodzka z Burmistrzem Szpytmą na czele. Ten rzekomo kierujący się dekalogowymi zasadami z przypisywaną mu niemal świętością, tych krzywd wyrządził najwięcej. Nie zapomnijcie wezwać do przeprosin wszystkich tych, którzy za tubę wam służyli i na różnego rodzaju forach, od czci i wiary odsądzali tych, którzy na swój i uczciwy sposób, miastu temu losy swe, siły, pieniądze własne, marzenia i inwencje własne - złożyli. 

Tu chrześcijańskim powiem językiem. Na kolana (…) przed społecznością lokalną. Na kolana przed tymi, których skrzywdziliście.

Zygmunt Jakubczyk*

*Autor był posłem na Sejm RP od 1993 do 1997 roku z ramienia Unii Pracy. Podczas stanu wojennego został wyrzucony z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był również członkiem NSZZ "Solidarność".

Poglądy przedstawione w powyższym tekście są subiektywną opinią autora i mają na celu wyłącznie zarysowanie proponowanych przez niego idei. Wszelka pojawiająca się w nim krytyka dotyczy działań i opinii, nie osób