reklama

Kłodzko. Zalali wodą i umyli ręce

Opublikowano:
Autor: PIERO

Kłodzko. Zalali wodą i umyli ręce - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tym roku w kłodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej toczy się walka: najpierw o zasiadanie w radzie nadzorczej, a ostatnio o fotel prezesa. Nic dziwnego, że problemy zwykłych ludzi zeszły na dalszy plan...
reklama

Kłodzko. Początek sezonu grzewczego okazał się fatalny dla pani Bogusławy Kuleszy. W jej budynku był wyciek wody z instalacji c.o. i zalało jej pokój i kuchnię.

Zgłosiłam to do administracji, bo trzeba zacieki pomalować, trzeba po prostu naprawić szkodę. Przyszło trzech panów z administracji, popatrzyli na zalania i dali mi świstek papieru z numerem polisy i numerem telefonu do ubezpieczyciela – opowiada 80-letnia, schorowana kobieta.

Wychodzi na to, że teraz to ja mam załatwiać wszystkie sprawy związane z tą szkodą, choć się do niej nie przyczyniłam – dodaje i zastanawia się, za co płaci na spółdzielczą administrację.

Bo trzech pracowników było u niej na wizji, a pod pismem, które potem do niej wysłano, podpisało się dwóch innych: Adam Pić i Katarzyna Pacześna.

reklama

Tyle tylko, że z działań tych pięciu pracowników dla zalanej kobiety nic nie wynika. Zero pomocy. Spółdzielcza administracja podała numer polisy i telefonu do ubezpieczyciela i umyła ręce. Może czas na interwencję nowego prezesa, nomen omen fachowca od ubezpieczeń? Do tematu będziemy wracać.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo