Kłodzko. Do tej tragedii doszło w biały dzień, 26 maja na kłodzkiej promenadzie. To właśnie tam doszło do fizycznego starcia pomiędzy trójką mężczyzn. - Czyli z oskarżonym, który w wyniku konfrontacji z dwoma mężczyznami użył noża (scyzoryka) i zaczął zadawać ciosy w kierunku tych dwóch mężczyzn. Jeden z ciosów, w stosunku do jednego z pokrzywdzonych okazał się tragiczny, bo śmiertelny – mówi Jan Sałacki, szef kłodzkiej prokuratury. - Uderzając w okolice klatki piersiowej oskarżony doprowadził do zgonu mężczyzny – dodaje prokurator.
Mężczyzną, który nie przeżył starcia z napastnikiem był 19-letni Jakub M., mieszkaniec Krosnowic i były wychowanek Domu Dziecka "Gromadka" w Nowej Rudzie. - On był już usamodzielniony. Wcześniej był naszym wychowankiem przez kilka lat. Nie chcę już o tym rozmawiać, bo dla nas jego śmierć też była tragedią. Byliśmy na pogrzebie i jak mogliśmy pomogliśmy jego rodzinie – mówi Alicja Szulska, dyrektor Domu Dziecka "Gromadka" w Nowej Rudzie.
Drugi z pokrzywdzonych miał więcej szczęścia, ale doznał szeregu ran kłutych m.in. klatki piersiowej i okolicy przymostkowej. Miał też pociętą rękę. Sprawca usłyszał dwa zarzuty: zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Do czasu rozprawy sądowej pozostanie za kratami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.