Kłodzko. O trwającym wiele miesięcy konflikcie pomiędzy polonistką, a dyrektorką Liceum Ogólnokształcącego w Kłodzku pisaliśmy w 2015 roku. Konflikt rozgorzał w marcu 2015 roku. Polonistka zgłosiła wtedy dyrekcji, że jeden z uczniów nagrał ją telefonem komórkowym w toalecie i zaczął rozpowszechniać film w internecie. Potem zarzuciła jej, że zamiast ukarać ucznia stanęła po jego stronie i zaczęła ją gnębić, chcąc w ten sposób doprowadzić do zwolnienia.
Sprawa trafiła do kuratorium oświaty i kłodzkiego starostwa. Tam najpierw zajmowała się nią komisja rewizyjna, a potem Rada Powiatu Kłodzkiego. Niestety ani jednemu, ani drugiemu gremium nie udało się jej rozwiązać. Wszystkie próby mediacji też spaliły na panewce.
W Sądzie Okręgowym w Świdnicy (I wydział cywilny) 17 października 2023 roku zapadł wyrok w sprawie z powództwa cywilnego, wniesionej przez byłą nauczycielkę liceum przeciwko byłej już dyrektorce szkoły. Na mocy wyroku (jest nieprawomocny) była dyrektorka została zobowiązana do przeproszenia nauczycielki za naruszeni jej dóbr osobistych: czci i dobrego imienia przez nieprawdziwe zawiadomienia jakie dyrektorka wniosła do prokuratury w 2018 roku.
Sprawa jest pokłosiem zdarzeń z 2015 roku, kiedy uczniowie zaczęli memować nauczycielkę. Dyrektorka zamiast stanąć w obronie prawa swojego pracownika postanowiła zamieść sprawę pod przysłowiowy dywan.
Przeczytaj również: Nie płacą na własne dzieci. Poszukuje ich policja
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.