Tysiące ton śmieci wciąż zalega w Kłodzku
Na szczęście nie leżą w centrum miasta, ale na jego obrzeżach. Kiedy znikną? Burmistrz Michał Piszko ma nadzieję, że do końca roku. Po powodzi, jaka zniszczyła Kłodzko 15 września, wywieziono z miasta już 8 200 ton popowodziowych śmieci. Magistrat zapłacił za to 3,5 mln zł. Problem wciąż jednak jest, bo pozostało jeszcze ok. 2 tys. ton.Śmieci zniknęły co prawda z centrum miasta, osiedli mieszkaniowych i placów, ale...
Te śmieci, których jeszcze nie udało się nam wywieźć, a wozimy je obecnie aż na składowisko w okolicach Strzegomia, bo wysypisko w Ścinawce Dolnej od dawna już ich nie przyjmuje, składujemy w trzech miejscach, z dala od osiedli mieszkalnych: na ul. Sierpowej obok PSZOK-u, pod estakadą przy ul. Półwiejskiej oraz na placu udostępnionym przez firmę Calor przy kotłowni – wymienia Michał Piszko, burmistrz Kłodzka.
Śmieci są sukcesywnie wywożone. Mam nadzieję, że pozbędziemy się ich do końca roku
– dodaje.
Zobacz również: Ważna informacja dla osób poszkodowanych we wrześniowej powodzi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.