Kłodzko. We wtorek, 23 lipca, sprawa wrócił na wokandę. Odbyło się pierwsze posiedzenie sądu. W kłodzkim sądzie stawili oskarżony Remigiusz R., dwie poszkodowane podczas zdarzenia urzędniczki oraz strażnik miejski. Remigiusz R. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Obie strony ponownie złożyły zeznania. Sędzia – w uzgodnieniu z pełnomocnikami stron – zdecydował o ponownym przesłuchaniu wszystkich świadków. Kolejna sprawa odbędzie się 1 października.
Proces karny to pokłosie tego, co wydarzyło się 20 października 2022 roku, kiedy urzędnicy z kłodzkiego magistratu chcieli wejść na użyczony Akademii Przygody teren twierdzy. Władze Kłodzka chciały odzyskać część fortyfikacji, którą od prawie 20 lat zajmuje, na zasadzie użyczenia (bez płacenia czynszu), stowarzyszenie Akademia Przygody.
20 października 2022 roku urzędnikom nie udało się jej przejąć. Najpierw doszło do przepychanek, a potem incydentu zakończonego interwencją staży miejskiej i policji. W momencie, kiedy jeden z pracowników twierdzy przystąpił do przecinania kłódki, Remigiusz R. po prostu skoczył na grupę ludzi, skoczył z wyciągniętym łokciem i nogą.
W ocenie kłodzkiego sądu, który wydal wyrok w listopadzie ubiegłego roku, było to bardziej obroną konieczną, niż użyciem przemocy w stosunku do funkcjonariuszy publicznych. Inaczej ocenił to sąd drugiej instancji.
Nawet w przypadku uznania, że zaistniały warunki do obrony koniecznej, to nie ulega wątpliwości, iż oskarżony przekroczył jej granice, bowiem nie sposób uznać, ażeby dobro w postaci niezgodnego z prawem posiadania przedstawiało wartość wyższą aniżeli działalność instytucji samorządu terytorialnego i nietykalność cielesna funkcjonariuszy publicznych, a nawet ich zdrowie, oraz aby przyjęty przez oskarżonego sposób obrony współmierny był do stopnia zagrożenia, skoro celem czynności funkcjonariuszy publicznych nie było pozbawienie Stowarzyszenia Akademia Przygody posiadania, ale przeprowadzenie oględzin i kontroli pomieszczeń – czytamy w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego w Świdnicy.
Ciekawe jaki wyrok zapadnie za drugim podejściem?
Cywilny bój o twierdzę
Wciąż trwa walka o część twierdzy zajmowanej od lat przez Akademię Przygody, którą władze Kłodzka chcą odzyskać. Ta sprawa toczy się w sądzie cywilnym. Przeprowadzono już wizję lokalną części fortyfikacji zajmowanej przez stowarzyszenie. Oględziny objęły części twierdzy, objętą żądaniem wydania.Władze Kłodzka chcą odzyskać własność, którą wiele lat temu użyczyły (nieodpłatnie) stowarzyszeniu Akademia Przygody. Sąd cywilny jeszcze przed rozprawą, podczas której będą słuchani świadkowie, zobaczył o co w tym wszystkim chodzi, jaki to obiekt, jaka jest jego wielkość, stan zewnętrzny i sposób użytkowania. To ważne bo...
Chcemy odzyskać użyczoną Akademii Przygody część fortyfikacji, bo naszym zdaniem ulega ona dewastacji
– argumentuje Michał Piszko, burmistrz Kłodzka.
Walka o odzyskanie części twierdzy użyczonej 20 lat temu Akademii Przygody, trwa już ponad dwa lata i może potrwać jeszcze kilka...
Przeczytaj również: Były dyrektor szpitala grozi i wyzywa
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.